Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryzys w Starcie Lublin. Weterani potrzebują więcej czasu na odpoczynek między meczami

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Krótka ławka i zmęczenie, to dwa powody, które zdaniem trenera Tane Spaseva, zdecydowały w dużym stopniu o porażce koszykarzy Polskiego Cukru Pszczółki Startu w Gdyni z Asseco Arką .

Lubelski zespół doznał ósmej porażki w 11. meczu i jest wśród czterech najsłabszych drużyn Energa Basket Ligi. – Nie było u nas w ogóle mentalnej i fizycznej agresywności. Popełnialiśmy błędy trudne do wytłumaczenia – przyznał po meczu w Gdyni trener Startu.

Po pierwszej połowie lublinianie przegrywali 32:39. Po kolejnej kwarcie ich strata powiększyła się do 14 punktów.
- Wiedzieliśmy, że drużyna z Lublina ma problem z rzutem i myślę, że bardzo dobrze reagowaliśmy. Wiedzieliśmy kogo odpuścić, a do kogo podejść. Możemy być zadowoleni z tego, jak w defensywie rozegraliśmy ten mecz – twierdzi Miloš Mitrović, trener Asseco Arki.

Swój pomysł na grę w obronie mieli również lublinianie, ale z jego realizacji nie mogą być zadowoleni. – Wiedzieliśmy, że musimy zagrać dobrą koszykówką, dobrą obronę. To nam nie wyszło – powiedział Mateusz Kostrzewski. – W trzeciej kwarcie mieliśmy przestój w ataku, a w obronie nie potrafiliśmy wybronić prostych akcji. Pozwalaliśmy drużynie z Gdyni oddawać rzuty z czystych pozycji. Mieliśmy swój plan na ten mecz, ale nie wyszło – przyznał lubelski zawodnik w rozmowie z klubowymi mediami Asseco Arki.

Mecz w Gdyni koszykarze Startu zagrali sześć dni po spotkaniu w Radomiu. Zdaniem szkoleniowca niektórym zawodnikom zabrakło czasu, aby w pełni się zregenerować. – Pięciu zawodników grało dużo minut w Radomiu, a mieliśmy tylko pięć dni na przygotowanie się do meczu w Gdyni. Nie dali rady. Tweety Carter, Mateusz Dziemba, czy Mateusz Kostrzewski to już weterani. Oni potrzebują więcej czasu na odpoczynek – podkreślił Tane Spasev.

Dodatkowo dzień przed meczem kontuzji na treningu doznał Damian Jeszke i cały mecz w Gdyni przesiedział na ławce. Szansę gry przeciwko Arce dostali zmiennicy. Mikołaj Stopierzyński, Bartosz Ciechociński i Karol Obarek spędzili na parkiecie około pięciu-sześciu minut. - Szacunek dla tych zawodników. Bardzo dobrze trenują i zasługują na jeszcze większą szansę – twierdzi Tane Spasev.

Stopierzyński, Ciechociński i Obarek po powrocie z Gdyni wystąpili w pierwszoligowym meczu rezerw. AZS UMCS Start II pokonał w hali MOSiR Kotwicę Kołobrzeg 74:70. Wspomniana trójka graczy spędziła na parkiecie średnio ok. 30 minut i zdobyła razem 56 punktów.

Przed Polskim Cukrem Pszczółką Startem trzy domowe spotkania. W piątek, 19 listopada lublinianie podejmą w hali Globus wicemistrza Polski Zastal Zielona Góra, następnie 2 grudnia mistrza kraju Stal Ostrów Wlkp. oraz 10 grudnia Astorię Bydgoszcz.

Poza zespołem pozostaje słabo spisujący się od początku sezonu Quenton DeCosey. Klub od dłuższego czasu rozgląda się za wzmocnieniem drużyny. – Szukamy na rynku, ale jest ciężko. To musi być zawodnik, który da nam jakość – dodaje trener Startu.

Oni wciąż wierzą w zespół. Zobacz kibiców koszykarzy Startu ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski