W skeczu Latającego Cyrku Monty Pythona „Bracia Pirania”, główni bohaterowie to rodzeństwo Dinsdale i Doug. To para gangsterów, którzy terroryzują Londyn końca lat 60. Dinsdale nie różni się niczym od typowego bandyty. Uwielbia przemoc i znęcanie się nad słabszymi. Inny natomiast jest jego brat Doug.
- Każdy się go bał. Widziałem mężczyzn, którzy woleli wyrwać sobie głowę niż zobaczyć się z Dougiem. Nawet Dinsdale się go bał… - mówi jeden z bohaterów skeczu po czym przerażony dodaje: - Używał sarkazmu. Znał wszystkie sztuczki. Używał ironii, metafor. Trywializował, układał kalambury. Znał tajniki parodii, przeciwstawnych zaprzeczeń… i satyry, dodaje całkiem załamany.
W tym absurdalnym, typowym dla Monty Pythona skeczu komicy doskonale oddają potęgę słowa. A dlaczego o nich wspominam? Ponieważ twórczość Daukszewicza aż kipi od tego typu wyszukanych zabaw słowem. Przykład? Proszę: - I zawsze jakiś człowiek był, co w czasach niespokojnych zarzucał sobie pętlę, bo nareszcie chciał być wolnym. Lub: - Dla uczciwych jest to piekło. Dla cwaniaków raj. Dla głupich głupota. Dla mnie to mój kraj.
Dlatego miłośnicy ciętego, ale jednocześnie wysublimowanego żartu koniecznie powinni wybrać się w niedzielę do filharmonii.
Krzysztof Daukszewicz, Filharmonia Lubelska, niedziela, godz. 17.00; bilety - 30/60 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?