- Może dla miasta 600 tys. zł nie jest dużą sumą, ale już dla mieszkańców tak. Chciałem się dowiedzieć, kto otrzymał takie odszkodowanie - mówi Krzysztof Jakubowski z Fundacji Wolności.
Jakubowski złożył wniosek do miasta o podanie sygnatury sprawy dotyczącej odszkodowania.
- Znając sygnaturę mógłbym w Sądzie Okręgowym dotrzeć do akt sprawy i tym samym dowiedzieć się, komu wypłacono tak dużą sumę.
Ratusz uznał jednak, że Jakubowskiemu nie chodzi o sygnaturę sprawy, ale o znak sprawy, który - zdaniem Andrzeja Wojewódzkiego, sekretarza Miasta Lublin - nie stanowi informacji publicznej.
Dla Jakubowskiego miasto dokonało nadinterpretacji, dlatego też złożył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie skargę na bezczynność prezydenta Żuka.
Już przed sądem Jakubowski argumentujac swoją decyzję wniósł o symboliczne ukaranie prezydenta kwotą 100 zł.
Stanowisko prezesa Fundacji Wolności podzielił sąd nakazując ratuszowi podać sygnaturę sprawy dotyczącej 600-tysięcznego odszkodowania.
Sąd jednak nie nałożył na prezydenta Żuka grzywny.
- Jego bezczynność nie była jednak rażącym naruszeniem prawa, a raczej wynikała z odmiennej interpretacji - argumentowała sędzia.
Wyrok jest nieprawomocny. Ratusz może przez 30 dni od daty otrzymania wyroku złożyć skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz też: Kulesza kandydatem Kukiz 15 na prezydenta Lublina
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?