Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ks. Podpora: Orszak Trzech Króli gwarantuje nam radosne świętowanie

Agnieszka Kasperska
Przygotowania do Orszaku Trzech Króli idą pełną parą. Gotowe są już m.in. korony dla króli - mówi ks. Ryszard Podpora.
Przygotowania do Orszaku Trzech Króli idą pełną parą. Gotowe są już m.in. korony dla króli - mówi ks. Ryszard Podpora. Jacek Babicz
Ksiądz doktor Ryszard Podpora, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Archidiecezji Lubelskiej, mówi o święcie Trzech Króli oraz o potrzebie wspólnego radosnego, rodzinnego kolędowania.

W najbliższy poniedziałek 6 stycznia ulicami Lublina przejdzie Orszak Trzech Króli. To już tradycyjne wydarzenie religijne i teatralne naszego miasta.
Nie tylko naszego. Orszak Trzech Króli przechodzi w wielu polskich miastach. Zresztą nie tylko polskich. Orszak staje się coraz powszechniejszy i wykracza poza granice naszego kraju. I nic w tym dziwnego, bo przejście w nim gwarantuje dobrą atmosferę, radosne śpiewanie kolęd i rodzinne świętowanie.

Jest nam ono potrzebne?
Orszak Trzech Króli przywraca starą polską tradycję jasełek ulicznych. Radosnych, wielobarwnych pochodów, rozśpiewanych i uśmiechniętych kolędników głoszących na ulicach i placach Radosną Nowinę o narodzeniu Jezusa. Do Orszaku Trzech Króli są zaproszeni wszyscy, wierzący i niewierzący, każdy, kto szuka w swoim życiu odpowiedzi na najważniejsze pytania. W tym dniu możemy być jak Mędrcy - ujrzeć światło betlejemskiej gwiazdy, pójść za nią i odnaleźć Boga, a z nim Prawdę, Dobro i Piękno. Orszak nie maszeruje za czymś lub przeciwko czemuś, tylko idzie i zaprasza każdego bez wyjątku do odwiedzenia betlejemskiej stajenki.

Oprócz zwykłych przechodniów włączających się w przemarsz są też osoby przebrane, m. in. za króli czy Świętą Rodzinę.
Opowiadamy tak, jak umiemy, o tym, jak Pan Bóg dał nam propozycję nowego życia. Została ona przekazana niewielkiej grupie skromnych ludzi: Maria, Józef, pasterze… Z punktu widzenia ludzkiego mało znacząca grupka: młode małżeństwo i ubodzy ludzie. W tym sposobie działania Bóg pokazuje, że się nam nie narzuca, tylko cicho i w pokorze wychodzi naprzeciw nam. To jest właśnie historia o tym, jak Bóg nas zaskakuje, wykorzystując ubogie środki i w tej słabości pokazuje swoją moc.
Orszak przygotowują ludzie, których nikt do tego nie zmusza, dla ludzi, którzy chcą po prostu przyjść, pobyć razem, pośpiewać kolędy i pokłonić się nowo narodzonemu Zbawicielowi. To jest oferta dla każdego, kto tylko zechce wyjść z domu. Orszak to otwartość i gościnność taka sama jak ta w betlejemskiej stajence. Orszak Trzech Króli to okazja do wspólnego działania całych rodzin. Lekcja obywatelskiej i chrześcijańskiej aktywności, doskonała sposobność do tego, by razem z innymi - często nieznanymi ludźmi - zrobić coś dla innych. Przez osobisty przykład rodzice i inni dorośli pokazują dzieciom, jak radosne i otwarte jest chrześcijaństwo.

Od kilku już lat słyszę, że Święto Trzech Króli jest jednym z najradośniejszych świąt kościelnych. Z czego właściwie powinniśmy się cieszyć?
Właśnie z tego, że od betlejemskiej nocy historia każdego człowieka, jak i historia całej ludzkości, stała się zupełnie inną historią. Takie jest sedno tego radosnego wydarzenia sprzed dwóch tysiącleci, które wciąż dziś trwa. To dotyczy każdego człowieka. Niezależnie od jego pozycji, światopoglądu, wieku… Bo każdy człowiek niesie w sercu głębokie pragnienie, by jego życie miało sens, także jego bieganie "do czegoś" i "dla kogoś". Święto Trzech Króli to jest właśnie moc Dobrej Nowiny z odkrycia, że Bóg przyszedł do wszystkich ludzi, nikogo nie wykluczył. Stąd wspólne świętowanie, radość i okazanie serca i pomocy drugiemu człowiekowi. To jest właśnie święto Trzech Króli - uwierzyć w narodziny niezwykłego Dzieciątka Jezus, Zbawcy człowieka na wieczność- razem, a nie każdy z osobna.

Każdego roku Orszak Trzech Króli organizowany jest pod innym hasłem.
W roku 2014 hasło scenariusza to "Wiele dróg prowadzi do Boga: Dobro, Prawda i Piękno". Chcemy przez nie powiedzieć, że mędrcy odkryli Boga z ruchu gwiazd niebieskich. Zapewne czytali coś na ten temat, a nie była to księga Biblii. To oznacza, że są inne drogi do odkrycia, że Bóg istnieje. Wśród tych dróg jest i ta mówiąca, że jeśli człowiek szuka prawdy, dobra i piękna, a nie szuka Boga, to odkrywając prawdę, poznając piękno i czyniąc dobro przybliża się do Boga, zaczyna go rozpoznawać jako źródło tych wartości.

Rozmawiając o Orszaku Trzech Króli nie unikniemy też pytania o to, czy rzeczywiście było ich trzech.
Tradycja przekazuje nam, że przynieśli trzy dary, każdy prawdopodobnie wniósł jeden dar. Jak było naprawdę, tego się już nie dowiemy. Myślę jednak, że najcenniejsza jest tu prawda o tym, że Chrystus przyszedł do wszystkich ludzi: do różnych kultur, ras i narodów i każdy ma prawo usłyszeć orędzie Ewangelii.

A mogła prowadzić ich gwiazda?
Do porzucenia bezpiecznych zamków, w których mieszkali i wyruszenia w długą, zapewne niezwykle kosztowną i niebezpieczną wyprawę, skłoniły ich najprawdopodobniej jakieś przepowiednie lub treści ksiąg zawierających opis znaków przyjścia na świat wielkiego króla, które będzie potwierdzone przez kosmos. Jan Paweł II pisał kiedyś, że być może byli to perscy magowie, poganie. Ale jak wielka musiała być ich tęsknota za odkrywaniem prawdy o Bogu, stworzeniu, jak silne pragnienie odkrycia sensu tego świata.

Przez kosmos?
Sami królowie mówią: "Zobaczyliśmy gwiazdę na wschodzie". Odwołują się zatem do kosmosu... Dla starożytnych kosmos nie jawił się przecież tylko jako gra planet. Myśleli, że za ich ruchem stoi konkretna siła i inteligencja trzymająca układ gwiazd. Wierzyli, że da im ona w odpowiedniej chwili znak. Myślę, że tym znakiem mogła być koniunkcja trzech planet, powtarzająca się co 500 lat. Na to mógł nałożyć się cykliczny obrót komety Halleya. Istnieje też teoria, że na te dwa wydarzenia mógł nałożyć się także wybuch super-nowej. Trzy rzeczy zdarzyły się jednocześnie.

Wróćmy jednak do tegorocznego Orszaku Trzech Króli. W tym roku do jego organizacji włączyło się wiele osób.
Lublin jest jednym z miast, z którychTelewizja Polska przeprowadzi relację z Orszaku Trzech Króli na żywo. Pierwsza transmisja przeprowadzona zostanie spod Bramy Krakowskiej 6 stycznia o godzinie 9. Znajdziemy w niej m.in. wywiad ze Świętą Rodziną, Herodem, kolędnikami i dużą rodziną. W przygotowania włączyli się między innymi uczniowie Zespołu Szkół Plastycznych im. C.K. Norwida w Lublinie z dyrekcją i katechetą Waldemarem Dziaczkowskim. Jest teatr "Przebudzenie" Stowarzyszenia "Misericordia" z Ewą Dudziak ze Środowiskowego Domu Samopomocy, "Sławiniacy", "Międzygminny Chór Pokolenie", wspólnota "Przyjaciele Oblubieńca", Koło Gospodyń Wiejskich z Krzczonowa. Za stroje odpowiedzialna jest pani Barbara Ławnik z pracowni przy ulicy Złotej, która zawsze znajduje dla nas czas i serce. W tym miejscu nie sposób wymienić zresztą wszystkich osób zaangażowanych w tegoroczne przygotowania do lubelskiego Orszaku Trzech Króli.

Orszak Trzech Króli w Lublinie
Chętni do wzięcia udziału w orszaku powinni przyjść 6 stycznia, w poniedziałek, o godzinie 11.15 na plac Zamkowy. Czeka ich:
11.15 - wspólne kolędowanie
11.30 - rozpoczęcie orszaku przy drzwiach wejściowych do Zamku Lubelskiego uroczystym podniesieniem króla - instalacji stanowiącej dar Zespołu Szkól Plastycznych im. C.K. Norwida z Lublina
11. 50 - życzenia i wymarsz z placu ulicami
12.30 - pokłon Dziecięciu Jezus na schodach archikatedry lubelskiej
13.00 - uroczysta eucharystia w archikatedrze lubelskiej
14.00 - po zakończeniu Mszy Świętej wspólne kolędowanie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski