Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książki, nauka, klasówki, czyli zaczyna się szkoła

Maria Krzos
Rodzice sześcioletniego Kacpra posyłają go do „zerówki”.
Rodzice sześcioletniego Kacpra posyłają go do „zerówki”. Fot. Małgorzata Genca
Dla tysięcy uczniów zabrzmi pierwszy dzwonek. Największą niewiadomą jest obecność 6-latków w szkołach.

Wakacje, wakacje i po wakacjach. Po ponaddwumiesięcznej przerwie 386 tys. uczniów z Lubelszczyzny pomaszeruje dziś do szkoły. Przed nimi 10 miesięcy nauki.

W Lublinie oficjalne przywitanie nowego roku rozpocznie się o godz. 13 w Gimnazjum nr 5 przy ul. Smyczkowej. W tym roku połączone jest z krótką prezentacją dorobku lubelskich gimnazjów, które świętują właśnie 10. rocznicę powstania. W naszym mieście we wszystkich szkołach naukę rozpocznie ok. 260 tys. uczniów.

Wojewódzka inauguracja roku szkolnego odbędzie się w Batorzu. Obchody połączono z uroczystym otwarciem nowej hali sportowej wybudowanej przy tamtejszym Zespole Szkół.

Największa nowość rozpoczynającego się roku szkolnego to możliwość rozpoczęcia nauki w pierwszej klasie przez sześciolatki. W Lublinie będzie ich 106 (na 2930 dzieci w tym wieku). Dane z całego wojewódz-twa również nie przedstawiają się imponująco. Do szkoły pójdzie 531 sześciolatków (cały rocznik liczy około 20 tysięcy dzieci).

Rodzice sześcioletniego Kacpra posyłają go do "zerówki"

- Posyłanie sześciolatków do szkoły jest nieodpowiedzialne - mówi pani Kinga Gierak z Lublina. - Dlatego z mężem już dawno zdecydowaliśmy, że nasz syn Kacper rozpocznie dziś naukę w tradycyjnej "zerówce".

Pani Kinga i pan Adam nie mieli żadnych wątpliwości. Kie-dy tylko w mediach zaczęły się pojawiać pierwsze informacje na ten temat wiedzieli, że to nie jest dobry pomysł. Gdy usłyszeli, że w roku szkolnym 2009/2010 nie będzie jeszcze obowiązku posłania sześciolatka do szkoły, jest tylko taka możliwość, odetchnęli z ulgą. Od razu postanowili, że oni z niej nie skorzystają.
- Kacper nie dojrzał emocjonalnie do tego, by pójść do szkoły - wyjaśnia pani Kinga. - Jest za mały na to, by siedzieć w ławce. Powinien się uczyć nowych rzeczy, ale musi być to nauka przez zabawę. Mam pewność, że w przedszkolu, do którego uczęszczał do tej pory, tak właśnie będzie.

Z przedszkolnej grupy Kacpra żadne dziecko nie pójdzie do pierwszej klasy. - Inni rodzice również nie mieli wątpliwości - dodaje pan Adam. - Ludzie nie chcą odbierać maluchom dzieciństwa.

Mama Marka zdecydowała, że pójdzie do pierwszej klasy

- Nie mogłam nie dać synkowi takiej szansy na rozwój - tłumaczy pani Katarzyna Wasilewska, mama Mateusza, Zosi i Marka. Sześcioletni Marek razem ze swoją starszą o rok siostrą rozpoczną dziś naukę w pierwszej klasie w Szkole Podstawowej nr 20.

- Powodów było wiele - uzasadnia swoją decyzję pani Katarzyna. - Po pierwsze, wiem, że Marek poradzi sobie doskonale w szkole. Jest do tego przygotowany. Najpierw uczęszczał do żłobka, później do przedszkola. Nigdy nie miał żadnych kłopotów z zaadaptowaniem się w tych miejscach.

Pani Kasia uważa również, że dla jej syna wcześniejsze rozpoczęcie nauki w szkole to możliwość szybszego rozwoju. - Potrafi już czytać i pisać. Może niezbyt płynnie, ale powinien już rozwijać te umiejętności, a nie rozpoczynać od początku.

W jej przypadku zadecydowały również względy praktyczne. - Marek będzie chodził do jednej klasy ze starszą siostrą - wyjaśnia. - Nie ukrywam, że to dla mnie duże udogodnienie. Rano nie będę musiała odprowadzać ich do dwóch różnych miejsc, a po południu odbierać stamtąd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski