18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto przejmie rządy w lubelskim PiS?

Artur Jurkowski, Aleksandra Dunajska
Na przełomie listopada i grudnia odbędą się wybory władz Prawa i Sprawiedliwości w Lublinie. W tle rozgrywa się jednak walka o wyższą stawkę, czyli przejęcie sterów nad strukturami partii w regionie. Przeciwnikami w tej walce są poseł Krzysztof Michałkiewicz i senator Grzegorz Czelej.

- Dokładny termin wyborów mieliśmy ustalić w tym tygodniu. W środę spotkałem się w tej sprawie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Ale ze względu na inne bieżące wydarzenia, przełożyliśmy decyzje na początek listopada - mówi Grzegorz Czelej, pełnomocnik lubelskiego PiS.

W miejskim PiS "bezkrólewie" panuje od lipca. 30 czerwca ówczesnemu szefowi partii w Lublinie, Piotrowi Kowalczykowi, wygasła kadencja. Nowego szefa mieli wskazać wybrani w kołach dzielnicowych działacze. Niemal pewnym zwycięzcą był Piotr Kowalczyk, z którym konkurował Sylwester Tułajew. Ale wybory w dzielnicach zostały przez regionalne władze partii unieważnione. Od tamtego czasu PiS w mieście tymczasowo kieruje Grzegorz Czelej.

- Nie spodziewam się podczas wyborów bardzo emocjonalnej rywalizacji. Po odejściu z partii Piotra Kowalczyka i jego zwolenników, sytuacja w ugrupowaniu się wyjaśniła. Już wie-my, kto jest z nami, a kto przeciwko nam - stwierdza Czelej.
Kowalczyka i kilku innych radnych miejskich skreślono z listy członków PiS na początku października. Była to konsekwencja stworzenia przez nich nowego, "proprezydenckiego" klubu w Radzie Miasta Lublin.

Teraz prawie pewne jest, że liderem PiS w Lublinie zostanie Sylwester Tułajew, obecnie przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta Lublin. - Czy tak będzie, zdecydują członkowie partii - ucina Tułajew.

- Wybory w strukturach miejskich to błahostka. Tułajew na pewno zostanie szefem. Ale tak naprawdę gra idzie o władzę w całym regionie. Czelej próbuje "wysadzić" ze stołka obecnego prezesa Michałkiewicza i sam przejąć władzę. Nastąpi to najpóźniej w ciągu półtora roku - mówi nam anonimowo jeden z działaczy PiS.

Grzegorz Czelej od miesięcy buduje sobie zaplecze w regionalnych strukturach, jednocześnie próbuje wzmacniać swoją pozycję w Warszawie.

- Czelej jest w partyjnej centrali popierany przez Adama Lipińskiego, a Michałkiewicz jest "człowiekiem" Joachima Brudzińskiego - mówi lubelski polityk PiS. - Czelej ma ciąg na władzę. Jego celem jest bycie prezydentem Lublina. Nie wystartuje raczej w 2014, ale dopiero w kolejnych wyborach. Do tego czasu chce zostać euro-deputowanym, a jeszcze wcześniej - okręgowym szefem PiS - dodaje.

Grzegorz Czelej stanowczo zaprzecza. - Takie spekulacje to próba skłócenia mnie i Krzysztofa. A naprawdę nie ma między nami różnic, wszystko, co robimy w regionie, uzgadniamy - zaznacza.

Michałkiewicz też dystansuje się od scenariuszy mówiących o jego konkurowaniu z Czelejem. - Nie ma w lubelskim PiS podziału na frakcje - zapewnia. - A w polityce najlepiej sprawdzają się ludzie ambitni, którzy chcą się realizować i zajmować coraz wyższe stanowiska. Konkurencja i rywalizacja w polityce nie są niczym dziwnym, wręcz przeciwnie - są pożądane - dodaje Krzysztof Michałkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski