Kto w znalazł się w finale The Voice Kids po sobotnim odcinku? Niestety Justyna Rawska z lubelskiego odpadła

Tomson & Baron do kolejnego etapu zabierają ze sobą [b]Anię Laskowską z Gliwic.[/b]

Ma 13 lat i jest radosną, wrażliwą i otwartą na świat nastolatką. Talent wokalny dziewczynki odkryła babcia podczas wspólnych powrotów z przedszkola do domu. Od 6 roku życia Ania uczy się śpiewu solowego, śpiewa też w zespole. Od 8 lat uczęszcza do klasy fortepianu w Państwowej Szkole Muzycznej w Gliwicach. Śpiew i gra na fortepianie to Ani największe pasje. Swoją przyszłość wiąże z występami na światowych scenach. Uwielbia nieoczywiste połączenia dźwięków, improwizację i.... sushi!

Dostał się do niego także Maks Piwko, również z Gliwic.

Ma 11 lat. W tym chłopcu drzemie energia czworga dzieci i tyle samo wrażliwości, którą mocno ukrywa przed światem. Indywidualista, którego znakiem rozpoznawczym jest zawadiacki uśmiech i bezpośredniość. Jego dwie wielkie pasje to piłka nożna i śpiewanie. Piąty rok reprezentuje klub AP Gliwice. W tym samym czasie zaczął uczyć się śpiewu, a od trzech lat uczy się grać na trąbce. Marzeniem Maksa jest wygrać Ligę Mistrzów i „dorosłą” Eurowizję. Uwielbia koty i keczup.

Niestety podczas tej bitwy odpadła zawodniczka z województwa lubelskiego, Justyna Rawska.

Ma 10 lat. Jej pasja jaką jest śpiewanie trwa od najmłodszych lat, natomiast od dwóch lat uczy się śpiewu w Szkole Muzycznej Wąs w Lublinie. Rok temu rozpoczęła kolejną przygodę z muzyką, a mianowicie naukę gry na gitarze w Szkole Muzycznej Yamaha w Łęcznej. Poza muzyką lubi jeździć na rolkach i spotykać się z przyjaciółmi. Uwielbia spędzać czas z tatą, jeżdżąc na motorze lub majsterkując przy nim. W przyszłości chciałaby zostać weterynarzem.

Kolejną uczestniczką była Marysia Majewska z Domaszowic w woj. świętokrzyskim.

Ma 13 lat. To dojrzała i bardzo wrażliwa nastolatka, która z łatwością nawiązuje nowe kontakty. Śpiewa w każdej wolnej chwili, a muzyka odgrywa ważną rolę w jej życiu. Jest bardzo energiczną osobą, czas spędza aktywnie grając w siatkówkę, koszykówkę i jeżdżąc na hulajnodze wyczynowej. Nie boi się żadnych wyzwań, a jej życiowe motto to: „Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia”.

Do etapu Sing OFFów dostała się również Helena Włodarczyk na co dzień mieszkająca w Londynie.

Ma 12 lat. Muzyka to całe jej życie. Z muzyką wita dzień i z muzyką zasypia. Jest radosna, bardzo energiczna i zawsze uśmiechnięta. Kocha zwierzęta, ludzi i świat, a także piłkę nożną. Uwielbia występować na scenie, dlatego oprócz śpiewu bierze udział w projektach teatralnych. Jak sama powtarza: „Gdy gram lub śpiewam przenoszę się w najpiękniejszy świat, dlatego swoją przyszłość widzę na scenie”.

Kolejną osobą jest Marcel Tułacz z Chełmców w województwie kujawsko-pomorskim.

Ma 14 lat. Jest dobrym, otwartym na innych ludzi nastolatkiem. Swoją przygodę z muzyką rozpoczął w wieku 7 lat. Marcel jest nie tylko młodym wokalistą, ale także multiinstrumentalistą. W Orkiestrze Dętej OSP Chełmce jest wokalistą i gra na perkusji. Uwielbia uczestniczyć z warsztatach muzycznych, dzięki którym poznaje osoby o tych samych zainteresowaniach i ma okazję czerpać od nich wiedzę. Muzyka go uszczęśliwia i nie wyobraża sobie bez niej swojej przyszłości.

Ostatnia wokalistka z biletem do finału to w tym odcinku Kinga Kipigroch z Witkowic w powiecie częstochowskim.

Ma 12 lat. Jest wesołą, uśmiechniętą i wrażliwą dziewczynką. Śpiewa od najmłodszych lat, ale od roku uczęszcza na zajęcia wokalne, na których szlifuje swój wokal. Wolny czas spędza na rysowaniu, jeździe na rowerze lub rolkach. Uwielbia czytać książki. W przyszłości chciałaby zostać śpiewającym lekarzem.

Trzymamy kciuki za naszych reprezentantów, którzy nadal są w grze!