Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto zajmie się zielenią w Ogrodzie Saskim? Sprawę bada Krajowa Izba Odwoławcza

Małgorzata Szlachetka
Przetarg na kompleksowe utrzymanie parku przez dwa lata wygrało Konsorcjum Remondis z Warszawy.
Przetarg na kompleksowe utrzymanie parku przez dwa lata wygrało Konsorcjum Remondis z Warszawy. Małgorzata Genca
Firma Hortus zaskarżyła do Krajowej Izby Odwoławczej wyniki przetargu na stałą opiekę nad zielenią w Ogrodzie Saskim.

Przetarg na kompleksowe utrzymanie parku przez dwa lata wygrało Konsorcjum Remondis z Warszawy. Firma zaproponowała najniższą cenę - ponad 1,17 mln zł brutto. Ratusz zamierzał wydać na ten cel 2,36 mln złotych.

Umowa miała być podpisana 6 maja, tak się jednak nie stało. Powód? Lubelska firma Hortus, jeden z czterech uczestników przetargu, zaskarżyła jego wyniki do Krajowej Izby Odwoławczej. Firma podaje argument rażąco niskiej ceny.

- Za takie pieniądze nie da się właściwie zadbać o Ogród Saski. Najbardziej kosztochłonna jest w tym przypadku robocizna - wyjaśnia Radosław Poniatowski, właściciel firmy Architektura Zieleni "Hortus".

Przypomnijmy, że do obowiązków firmy, która zajmie się najstarszym parkiem Lublina, ma należeć m.in. przycinanie żywopłotów, pielęgnacja drzew, podlewanie, nawożenie i koszenie trawników.

Jak wygląda obecnie zieleń w Saskim?

- Kiedy 3 maja wybrałam się do parku na spacer, byłam w szoku. Rabatki są nieplewione, niektóre kwiaty ledwo widać zza chwastów. Serce boli, jak patrzy się, w jakim stanie jest park wyremontowany za tyle milionów - denerwowała się Czytelniczka Kuriera, z wykształcenia ogrodnik, która zadzwoniła niedawno do naszej redakcji.

W piątek w Ogrodzie Saskim widzieliśmy ekipę Garden Designers, firmy, która odpowiadała za zieleń w czasie remontu Ogrodu Saskiego. Jej pracownicy plewili rabatki m.in. przy fontannie. To przygotowania do przeglądów gwarancyjnych zieleni, które odbędą się po weekendzie.

- Pielenie w ramach gwarancji odbywa się dopiero teraz, bo wcześniej nie wzeszły niektóre gatunki roślin. Chcieliśmy uniknąć ryzyka ich zniszczenia - powiedziała w piątek Kurierowi Ludwika Stefańczyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UM Lublin.
Ponownie zasiana musi być trawa między altanką a zegarem słonecznym, bo w tej chwili w tym miejscu zamiast trawnika mamy gołą ziemię.

- Trawa tutaj słabo wzeszła - przyznała szefowa Wydziału Gospodarki Komunalnej.

Dyrektor Stefańczyk powiedziała, że nie jest w stanie podać, kiedy firma wyłoniona w przetargu zajmie się Ogrodem Saskim. Może się okazać, że KIO poleci, by ponownie przejrzeć oferty firm i wszystko przeciągnie się w czasie.

Remont Ogrodu Saskiego kosztował 13 mln złotych, z czego 7,6 mln wyłożyła Unia Europejska. Z powodu prac park miejski był zamknięty przez ponad 1,5 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski