Ktoś zniszczył wystawę poświęconą Janowi Pawłowi II i kard. Wyszyńskiemu w Rejowcu. „To kolejny atak na Kościół”

Nieznani sprawcy zniszczyli wystawę „Wyszyńskiego i Wojtyły gramatyka życia” wiszącą na ogrodzeniu kościoła pw. św. Jozafata Kuncewicza w Rejowcu. Szesnaście plansz prezentujących archiwalne zdjęcia i cytaty z nauczania papieża i kardynała zamontowano w piątek. Niecałe dwie doby później instalacja została zniszczona.

– To nie był przypadkowy atak. Ktoś zadał sobie wiele trudu, żeby wdrapać się na ogrodzenie i pociąć plansze - mówi Marcin Sułek z Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Lublinie.

Plansze były wykonane z grubego materiału wykorzystywanego do banerów reklamowych. Wystawa została zniszczona w nocy z soboty na niedzielę. Zgłoszenie o akcje wandalizmu dyżurny policji otrzymał w niedzielę po południu.

– Wartość zniszczonego mienia zgłaszający oszacował na około 1000 zł. Trwa ustalanie sprawców – informuje komisarz Ewa Czyż, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Wystawę przygotowało Biuro Edukacji Narodowej IPN oraz Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. Plansze były wcześniej prezentowane w Chełmie. Jedna ze zniszczonych tablic poświęcona była godności kobiet. Akt wandalizmu krytykuje lubelski IPN.

– To dla nas oburzające. Tym bardziej, że w tym roku obchodziliśmy stulecie urodzin św. Jana Pawła II. Miała się odbyć beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego, ale została przełożona ze względu na pandemię koronawirusa – przyznaje Dawid Florczak, rzecznik Oddziału IPN w Lublinie.

Zdaniem IPN, zniszczenie wystawy jest czynem „kompletnie bezsensownym i bezmyślnym”. „Oburzające jest to, że ktoś w taki sposób potraktował pamięć o dwóch wielkich Polakach i czyjąś pracę. Zapewniamy, że wystawa wróci w to miejsce. Żadne akty wandalizmu nie mogą zatrzymać upamiętnia św. Jana Pawła II i kard. Wyszyńskiego” - zapowiada IPN na swoim Twitterze.

Nowe plakaty mają zostać wydrukowane przed końcem tygodnia. Do tego czasu na ogrodzeniu kościoła będzie wisieć zniszczona wystawa. Ma być symbolem ataków na Kościół.

– To nie jest zwykły akt wandalizmu. To kolejny atak na Kościół. Można się z kimś nie zgadzać, z kimś dyskutować, ale nie w ten sposób. Mam nadzieję, że sprawcy zostaną odnalezieni – dodaje Sułek.

Za zniszczenie mienia grozi grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do pięciu lat.

Nie pierwszy raz

Do podobnych aktów wandalizmu wobec wystaw IPN dochodziło już wcześniej. Kilka lat temu nieznani sprawcy zniszczyli baner z Żołnierzami Wyklętymi wiszący na lubelskiej siedzibie IPN. W październiku ktoś wywrócił krzyż upamiętniający Józefa Franczaka „Lalusia” w Majdanie Kozic Górnych.