Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KUL potępia zarzuty o mordy rytualne. Ale nie krytykuje wykładowcy, który o nie oskarża

Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Aleksandra Dunajska-Minkiewicz
Ks. prof. dr hab. Mirosław Kalinowski, rektor KUL
Ks. prof. dr hab. Mirosław Kalinowski, rektor KUL Łukasz Kaczanowski/Archiwum
„Pomawianie wyznawców judaizmu o czyny mordów rytualnych jest nieusprawiedliwione i nieuczciwe” – stwierdza w oświadczeniu Kolegium Rektorskie KUL. Ale w marcu uczelniana Komisja Dyscyplinarna usprawiedliwiła ks. prof. Tadeusz Guza, który publicznie oskarżał Żydów o mordy rytualne.

„Pomawianie wyznawców judaizmu o czyny mordów rytualnych jest nieusprawiedliwione i nieuczciwe. Nie ma naszej zgody na tego rodzaju oskarżenia. Nie znajdują one uzasadnienia w faktach historycznych potwierdzonych badaniami naukowymi” – czytamy w oświadczeniu zamieszczonym w środę na stronie internetowej KUL. Podpisali się pod nim członkowie Kolegium Rektorskiego KUL, czyli rektor prof. Mirosław Kalinowski oraz prorektorzy.

Dlaczego takie oświadczenie ukazuje się akurat teraz – o tym na stronie KUL nie ma słowa. Trudno jednak nie powiązać go z decyzją uczelnianej Komisji Dyscyplinarnej w sprawie ks. prof. Tadeusza Guza, który publicznie oskarżał Żydów o tzw. mordy rytualne.

W trakcie wykładu w Warszawie w maju 2018 r. ks. Guz stwierdził: „My wiemy, kochani państwo, że tych faktów, jakimi były mordy rytualne, nie da się z historii wymazać. Dlaczego? Dlatego, że my, polskie państwo, w naszych archiwach, w ocalałych dokumentach, mamy na przestrzeni różnych wieków (…) prawomocne wyroki po mordach rytualnych".

Sprawa trafiła do rzecznika dyscyplinarnego, który jesienią 2020 roku, po dwóch latach, umorzył postępowanie. Polska Rada Chrześcijan i Żydów złożyła zażalenie na tę decyzję. W marcu br. Komisja Dyscyplinarna ds. Pracowników KUL utrzymała w mocy zaskarżone postanowienie, zamykając tym samym sprawę.

Uzasadnienie tej decyzji przytaczało obszernie katolickie czasopismo „Więź”. Członkowie komisji napisali m.in., że ks. Guz „w swych wykładach w oparciu o materiał źródłowy, z profesjonalną dbałością, przedstawił własną interpretację faktów historycznych”.

Podkreślili też, że „nie były to oszczerstwa czy kłamstwa, lecz wiedza zdobyta w wyniku analiz naukowych w oparciu o dostępne materiały źródłowe”, a omawiane zagadnienie „stanowi element nierozstrzygniętej ciągle dyskusji naukowej. (…) Szczegółowa weryfikacja przedmiotowego zagadnienia w ocenie Komisji jest możliwa w proponowanej przez ks. prof. Guza merytorycznej debacie naukowej”.

„To nas ośmiesza”

Decyzja komisji, a zwłaszcza jej uzasadnienie, odbiły się szerokim echem w środowisku naukowym.

– Przecież to ośmiesza cały KUL - mówi nam historyk z KUL, chcący zachować anonimowość. – W sprawie tzw. mordów rytualnych nie toczy się żadna dyskusja naukowa, to antysemicki przesąd – denerwuje się.

W sprawie głos zabrał Zygmunt Stępiński, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. „Ze zdumieniem i oburzeniem przyjąłem decyzję Komisji Dyscyplinarnej KUL (...). Szanując autonomię uczelni nie mogę milczeć, gdy w świat idzie przekaz rodem z Protokołów mędrców Syjonu, nazistowskiej czy stalinowskiej propagandy” – napisał w opublikowanym tydzień temu oświadczeniu.

Zdaniem Stępińskiego Komisja nie tylko uwolniła ks. Guza od wszelkich zarzutów, ale też „potwierdziła zasadność ohydnych oszczerstw”. Stępiński wezwał też władze uczelni „do zajęcia w tej sprawie klarownego stanowiska”.

Zarząd Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce skrytykował zwłaszcza stwierdzenia zawarte w uzasadnieniu decyzji Komisji: „Tak więc gremium wypowiadające się w imieniu akademickiej instytucji stwierdza, że zbrodniczy zabobon, który przez wieki pochłonął setki, a może nawet tysiące ofiar, który był wielokrotnie potępiany przez Stolicę Apostolską, który był przebadany i zdyskredytowany przez naukę, nadal może być przedmiotem „merytorycznej dyskusji”.

Monika Stojowska, rzeczniczka KUL, przyznaje, że ostatnie oświadczenie Kolegium Rektorskiego to odpowiedź na powyższe komentarze: – Uzasadnienie Komisji Dyscyplinarnej ds. Pracowników, w sprawie wypowiedzi ks. prof. dr. hab. Tadeusza Guza wywołało dyskusję, padło wiele komentarzy. W związku z tym, że tego typu komisje działają autonomicznie, władze uczelni wyraziły swoją opinię w tej kwestii, dając w ten sposób świadectwo poszanowania, budowania relacji, a nie ich niszczenia – napisała nam rzeczniczka w mailu.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski