Dziennikarz „Kuriera" postanowił wcielić się w fana naturyzmu i próbował zorganizować wczasy na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim. Warunek był jeden, wraz z grupą znajomych chciał mieć prawo do biegania na plaży jak go stworzyła natura.
- To jest problem – usłyszał w jednym z pensjonatów. - Prowadzimy porządne ośrodki. Do nas przyjeżdżają rodziny z dziećmi – dowiedział się w kolejnym. Miejsca do opalania się nago dziennikarz szukał także nad Zalewem Zemborzyckim, gdzie znajduje się tzw. wyspa nudystów. Po konsultacji z okolicznym posterunkiem policji okazało się, że stróże prawa nie będą ścigać potencjalnych golasów.
Jednak nie mogli ręczyć za postawę wędkarzy. Konkluzja artykułu była smutna: w Lublinie i okolicach panuje zły klimat dla fanów nagości, a plaże i ośrodki wypoczynkowe opanowali „tekstylni”. - Ludzie, przecież nad morzem są plaże dla nudystów. Dlaczego tam nie pojedziecie - przekonywał właściciel jednego z biur podróży.
iPolitycznie - Dominik Tarczyński - skrót 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?