- Liczyliśmy, że uda się uzbierać 95 tys. zł - mówi Stanisław Santarek, przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Lublina. - Do poniedziałku zebraliśmy 65 tysięcy. Może uda nam się “dobić” do 70 tys. - mówi Kurierowi Santarek.
W tym roku kwestujący zbierali pieniądze na cmentarzach przy ulicach Lipowej i Męczenników Majdanka. Zebrane środki miały zostać przeznaczone na renowacje ośmiu zabytkowych pomników m.in. Tomasza Surzyckiego, Franciszka Podchorodeńskiego i ks. Ambrożego Wadowskiego. - Prawdopodobnie teraz będziemy musieli zrezygnować z renowacji przynajmniej dwóch nagrobków - wyjaśnia Santarek.
Czym spowodowana jest klapa przedsięwzięcia? - Za mało znanych twarzy udzieliło nam wsparcia. Zaledwie 5 znanych osób pomagało nam w zbiórce. Resztę stanowiła młodzież szkolna, której lublinianie rzadziej wrzucali datki do puszek - mówi Santarek. I dodaje: gdzie w tym czasie była nasza władza? W Zamościu sam prezydent stał na cmentarzu i zbierał datki. A w Lublinie politycy o nas zapomnieli.
We wspomnianym Zamościu pobito w tym roku rekord. Kwestujący zebrali tam 18 729 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?