- Wiem, że to ważne miejsce dla okolicznych mieszkańców, dlatego postanowiłem o jego odtworzeniu. Mam nadzieję, że w przeciągu miesiąca znowu będzie rozkwitać maciejką - napisał Krzysztof Żuk na Facebooku.
O skoszeniu zieleni w rejonie ul. Bernardyńskiej i Wyszyńskiego informowaliśmy w czwartek. Biuro prasowe ratusza wyjaśniało wtedy, że projekt kwietnych łąk realizowany jest w innych częściach miasta, bo przy Bernardyńskiej... warunki glebowe są słabe. Robotnicy mogli więc skosić tam trawę.
W piątek do sprawy odniósł się prezydent Krzysztof Żuk, który stwierdził jednak, że doszło do pomyłki. Błąd mieli popełnić pracownicy firmy zajmującej się utrzymaniem zieleni.
Właściciel przedsiębiorstwa stanowczo temu zaprzecza. - Dostaliśmy wykaz miejsc do koszenia i pracowaliśmy zgonie z tą listą. Moi pracownicy nawet upewniali się telefonicznie, czy na pewno przy Bernardyńskiej powinni kosić trawę. Usłyszeli, że tak - relacjonuje Maciej Bojdziński z firmy Floreko. I dodaje, że chętnie obsieje teren, zgodnie z życzeniem prezydenta. Zaznacza jednak, że nie chce odpowiadać za błąd, którego nie popełnił.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kwietna łąka na ul. Bernardyńskiej w Lublinie skoszona. Ratusz: Jest w innych miejscach. Zobacz zdjęcia
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?