Trudno jest w grudniu zdobyć się na odwagę, aby rozłożyć koc i wypocząć na łące. Znacznie łatwiej poczuć wiosenny klimat podczas koncertu Łąki Łan. Tak też było w piątek w Graffiti. Chociaż na zewnątrz za ciepło nie było, to na sali pot lał się ciurkiem zarówno z publiczności jak i zespołu. Jak widać muzyka potrafi powodować anomalie pogodowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!