W Łęcznej 46-letni mężczyzna awaryjnie wylądował na drzewie. W czasie, gdy przelatywał nad terenami zabudowanymi, nagle zgasł silnik jego paralotni. W trakcie awaryjnego lądowania maszyna nagle zaczepiła śmigłem o koronę drzewa. Paralotnia zawisła w powietrzu i wraz z pilotem została ściągnięta na ziemię przez strażaków. Wypadek ten na szczęście okazał się niegroźny. Pilot nie posiadał przeszkolenia niezbędnego do użytkowania tego typu sprzętu.
Znacznie groźniejszy w skutkach był wypadek paralotni w Zakrzówku (pow. Kraśnik). Tam maszyna znienacka runęła na ziemię z wysokości około 30 m. Pilot, z poważnymi obrażeniami kręgosłupa, został przewieziony do szpitala w Lublinie.
Trwa ustalanie przyczyn obydwu wypadków.
Policja po raz kolejny apeluje do wszystkich amatorów tego niebezpiecznego sportu, by, uprawiając swoje hobby pamiętali o obowiązujących przepisach i zdrowym rozsądku.
-Nieodpowiedzialne zachowanie osób amatorsko uprawiających sporty lotnicze może więc stanowić zagrożenie nie tylko dla nich samych, ale może nawet spowodować katastrofę lotniczą. Takie działanie (nawet w przypadku braku tragicznych konsekwencji) jest przestępstwem i zgodnie z ustawą Prawo Lotnicze zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat pięciu - przypomina post. Magdalena Myśliwiec z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?