Co ciekawe, obydwie ekipy zmierzyły się już ze sobą w trwającej kampanii. 17 listopada, po zacięyek walce łęcznianki wygrały na wyjeździe z Czarnymi 3:2. W tabeli na pierwszym miejscu jest Górnik, mający na swoim koncie 27 punktów. Zespół z Sosnowca jest trzeci (21 oczek), ale ma do rozegrania zaległy mecz.
– Chcemy obiecująco zakończyć rundę jesienną, która już teraz jest dla nas udana. Gramy na swoim, dobrze przygotowanym, boisku. O tym, kto przejdzie do następnej rundy, zadecydują walory piłkarskie. Zarówno my, jak i nasz rywal, zmagamy się z problemami kadrowymi, aczkolwiek postaramy się zaskoczyć przeciwnika ustawieniem i jakością. Jestem dobrej myśli – mówił przed sobotnią konfrontacją w PP klubowym mediom Robert Makarewicz, trener Górnika.
Pucharowy mecz pierwotnie miał odbyć się 20 listopada, ale z powodu problemów zdrowotnych w drużynie Czarnych został on przełożony.
Pierwsze minuty meczu to przewaga przyjezdnych, którą udokumentowali golem w 15. minucie autorstwa Kingi Kozak. Gospodynie nie miały zamiaru się poddawać i miały kilka okazji na doprowadzenie do wyrównania. Sztuka ta udała się w 27. min. Klaudii Lefeld.
Następnie spotkanie się wyrównało, ale najlepszą okazję do objęcia prowadzenia miały zielono-czarne. Niestety uderzenie Marianny Litwiniec było minimalnie niecelne.
Po zmianie stron znów pierwsze groźnie zaatakowały gospodynie, lecz piłka po strzale z dalszej odległości Weroniki Kaczor padło łupem Anny Szymańskiej. Czarne też miały swoje szansę, a raz Górniczkom w sukurs przyszła poprzeczka.
Wydawało się, że w 70. min. w polu karnym faulowana była Lefeld, ale sędzina nie zdecydowała się wskazać na wapno. Gdy wszystko wskazywało na to, że będzie dogrywka, ekipa z Sosnowca zadała decydujący cios. W 90. min. końcowy rezultat meczu ustaliła Zofia Buszewska. Górnik starał się jeszcze odpowiedzieć, ale dobrze w bramce spisała się Szymańska.
Przypomnijmy, że wcześniej w 1/16 rozgrywek "Pucharu Tysiąca Drużyn" odpadły czwartoligowe rezerwy Górnika oraz drugoligowa Unia Lublin. To oznacza, że nasz region nie ma już reprezentanta w pucharowej rywalizacji 2021/22.
Górnik Łęczna – Czarni Antrans Sosnowiec 1:2 (1:1)
Bramki: Lefeld 27 – Kozak 15, Buszewska 90
Górnik: Palińska – Górnicka, Zawadzka, Guściora, Skupień, Kaczor, Litwiniec, Rapacka, Frontczak, Ratajczyk, Lefeld. Trener: Robert Makarewicz
Czarni: Szymańska – Zając, Buszewska, Fischerova, Stanović, Horvathova, Kaletka, Hałatek, Kozak, Wiankowska, Jędrzejewicz. Trener: Łukasz Wojtala
Żółte kartki: Górnicka, Ratajczyk – Zając
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?