Aby piramida mogła powstać musi być spełniony ważny warunek - należy zbudować zaufanie społeczne do całego projektu. Ludzie muszą uwierzyć w realność dużych zysków. Nie przypadkiem Amber Gold działał z dużym rozmachem inwestycyjnym - otwierał nowe biura, inwestował w linie lotnicze, prowadził szeroką kampanię reklamową. Tak samo działały wszystkie najsłynniejsze piramidy finansowe na świecie. Począwszy od Charlesa Ponzi i jego Securities Exchange Company z początków XX wieku w Stanach Zjednoczonych, przez naszego Lecha Grobelnego, założyciela Bezpiecznej Kasy Oszczędności, aż po braci Sergieja i Wiaczesława Mawrodi w Rosji i Bernarda Madoffa także w Stanach Zjednoczonych.
We współczesnych czasach ważnym elementem budowania zaufania społecznego jest także stworzenie pozoru legalnej działalności gospodarczej, funkcjonującej pod kontrolą szeregu publicznych instytucji - sądów, urzędów podatkowych, nadzoru bankowego itd., itp. Wiele osób ma wciąż duże zaufanie do państwa i jego instytucji, wierząc, że one zapewnią nam bezpieczeństwo i zwolnią nas z ryzyka. Sprawa Amber Gold pokazała, jak łatwo te instytucje ominąć i omamić, wykorzystując wszelkiego rodzaju luki, nieudolności urzędników, słaby przepływ informacji, być może przekupstwo. Instytucje publiczne w tym przypadku nie tylko nie pomogły przeciwdziałając powstaniu mechanizmu nadużycia, ale wręcz wspomogły go legalizując jego działalność, mimo ewidentnych wad prawnych. A ludzie zaślepieni chęcią uzyskania łatwych, ponadprzeciętnych zysków dali się ponownie nabrać.
Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że państwo nie tylko nie jest skutecznym obrońcą przed tego typu nadużyciami, ale e również tworzy. I nie chodzi w tym wypadku o luki prawne lecz o budowanie piramid finansowych i zmuszanie obywateli doudziału w nich. Największą piramidą finansową w Polsce jest bowiem Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Funkcjonuje on według identycznej zasady, jak inne tego typu struktury - nowi członkowie płacą pieniądze, aby ci, którzy przystąpili do piramidy wcześniej, mogli otrzymać wypłaty. Mechanizm był sprawny do czasu, gdy więcej osób przystępowało do systemu niż w nim było. Piramida zaczęła się jednak walić, gdy chętnych na wypłaty zaczęło znacząco przybywać, a nowych wpłacających ubywać. Gdyby nie przymus prawny i dofinansowanie z innych źródeł, ta piramida dawno by już upadła.
Nie bądźmy więc naiwni, nie wierzmy, że naciągacz ochroni nas przed innym naciągaczem…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?