- Jeśli trafimy na ekstraklasę, to będzie piękny mecz i piłkarskie święto. A jeśli na klub z niższej ligi, wtedy będziemy mieli duże szanse, żeby przejść do następnej rundy – mówił przed losowaniem Marek Saganowski, trener lubelskiej drużyny.
Kibice Motoru mogą być zadowoleni z losowania, bo chociaż rywal silny, to również bardzo atrakcyjny. Lubelski drugoligowiec będzie gospodarzem meczu z Legią Warszawa, czyli z aktualnym mistrzem Polski oraz uczestnikiem Ligi Europy.
- Chcieliśmy markę, to przyjedzie największa marka. Będzie duże święto dla całego regionu, a dla nas duży sprawdzian. Cieszymy się – podsumował losowanie szkoleniowiec Motoru.
W tym sezonie piłkarze z Warszawy grają zaskakująco słabo i niespodziewanie zajmują miejsce w strefie spadkowej PKO Ekstraklasy. Wprawdzie Legia ma dwa mecze zaległe, ale i tak niska pozycja w tabeli doprowadziła niedawno do zmiany na ławce trenerskiej. Czesława Michniewicza zastąpił Marek Gołębiewski.
W PKO Ekstraklasie drużyna z Warszawy wygrała tylko trzy spotkania, a aż osiem przegrała. Natomiast w fazie grupowej Ligi Europy zanotowała zwycięstwa ze Spartakiem Moskwa i Leicester oraz dwie porażki z Napoli.
- Mam nadzieję, że będzie dużo ludzi i zagramy dobry mecz. Nie możemy się już doczekać - dodał trener analityk, Kacper Marzec, który także ma za sobą pracę w warszawskiej Legii.
W poprzedniej rundzie Fortuna Pucharu Polski Legia wyeliminowała trzecioligowy Świt Skolwin-Szczecin, po wygranej tylko 1:0. Natomiast Motor w 1/32 rozgromił w Siedlcach drugoligową Pogoń aż 5:0.
Mecz z Legią Warszawa będzie zapewne też dużym przeżyciem dla szkoleniowca Motoru, Marka Saganowskiego, który właśnie w klubie ze stolicy rozpoczął pracę trenerską. W Legii pracował wcześniej również dyrektor sportowy Motoru, Michał Żewłakow.
Drugi z naszych przedstawicieli w Fortuna Pucharze Polski, Górnik Łęczna trafił w losowaniu na pierwszoligową Koronę Kielce. W środę podopieczni trenera Kamila Kieresia wyeliminowali z tych rozgrywek inny zespół z pierwszej ligi, Miedź Legnica.
Piłkarze Korony w ligowej tabeli plasują się na trzecim miejscu, tuż za Miedzią. W tym sezonie kielczanie wygrali osiem spotkań, pięć zremisowali i dwa przegrali. Natomiast w rozgrywkach Pucharu Tysiąca Drużyn piłkarze ze Świętokrzyskiego w poprzedniej rundzie pokonali Stomil Olsztyn 1:0.
- Traktujemy puchar poważnie. Chcemy dotrzeć jak najdalej - mówi trener łęcznian, Kamil Kiereś. - Każdy rywal, nawet niżej notowany, może okazać się trudnym rywalem. To są inne rozgrywki. Drużyny się na to "spinają". To jest kwestia jednego meczu. Na pewno ta droga jest dla nas inna niż w poprzednich latach. Wtedy losowaliśmy rywali z wyższych lig. Teraz były pierwszoligowcy z Polkowic i Legnicy. Korona to też zespół pierwszoligowy, który puka do ekstraklasy. Te zespoły mają kadry na naszym poziomie. Na pewno jesteśmy faworytem na papierze, bo gramy w wyższej lidze, ale przede wszystkim czeka nas starcie z trudnym rywalem - dodaje.
Przed losowanie 1/8 finału nie było drużyn rozstawionych. Gospodarzem jedynego meczu decydującego o awansie jest drużyna z niższej ligi lub w przypadku zespołów z tej samej klasy rozgrywek, ten który był wylosowany, jako pierwszy.
Dokładne daty meczów pucharowych nie są jeszcze znane.
Pary 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski:
Garbarnia Kraków – Lech Poznań
Korona Kielce – Górnik Łęczna
Piast Gliwice – Górnik Zabrze
Widzew Łódź – Wisła Kraków
Motor Lublin – Legia Warszawa
Arka Gdynia - Zagłębie Lubin
Olimpia Grudziądz – Świt Nowy Dwór Mazowiecki
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Raków Częstochowa
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?