Lekarze, pielęgniarki z SPSK1 i pracownicy sanepidu. To oni na co dzień walczą z koronawirusem. Zobacz zdjęcia

Szpital kliniczny nr 1 jest wiodącym ośrodkiem, do którego trafiają chorzy z całego regionu. Pierwszy pacjent z podejrzeniem zakażenia koronawirusem trafił 5 lutego do Kliniki Chorób Zakaźnych, ale wynik testu okazał się negatywny. W kolejnych dniach podejrzenia zachorowania na COVID-19 u innych osób również się nie potwierdziły. W połowie marca przyjęto pierwszych pacjentów z potwierdzonym wynikiem zachorowania na koronawirusa.

Od tego czasu klinika kierowana przez prof. Krzysztofa Tomasiewicza wdraża kolejne, nowe formy terapii, niektóre z nich testuje jako pierwsza w kraju z dużym powodzeniem. Ponadto lubelska klinika jako pierwsza w Polsce zastosowała w terapii osocze ozdrowieńców. Jeszcze bardziej zaawansowaną formą jest stosowanie immunoglobuliny, zawierającej „czyste” przeciwciała swoiste. Prace nad immunoglobuliną ruszyły 20 maja 2020 właśnie w Lublinie i są pionierskie w skali świata.

Niestety, część pacjentów z COVID-19 ze względu na pogarszający się stan zdrowia musiała trafić do II Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii. W celu ratowania życia pacjentów z najcięższymi postaciami COVID-19 stosowane były najnowsze zdobycze nauki i techniki, łącznie z pozaustrojową oksygenacją membranową (ECMO). W trakcie pandemii zespół klinii leczył nie tylko pacjentów przekazywanych z Kliniki Chorób Zakaźnych, ale także przyjmowano pacjentów z całego makroregionu, wykorzystując w tym celu zespół transportowy ECMO.

Trochę w cieniu personelu medycznego zostają pracownicy stacji sanitarno-epidemiologicznych na Lubelszczyźnie. W sumie 435 osób dba o bezpieczeństwo zdrowotne ponad 2 milionów 117 tysięcy mieszkańców województwa lubelskiego. - W okresie epidemii nasza praca wymaga determinacji i koordynowania wielu działań. Mówi się, że epidemiolog mierzy, liczy analizuje i wnioskuje. Rzeczywiście zbieramy informacje, przygotowujemy sprawozdania, raporty, analizujemy dane. Wiemy, że za każdą z liczb, za każdym przypadkiem ogłoszonym przez media, kryje się człowiek. Czynimy wszystko, żeby dotrzeć do pojedynczej osoby i poradzić, jak się zachować, co zrobić, aby nie powodować rozwoju epidemii. Uruchomiliśmy dużą liczbę linii telefonicznych, aby odpowiadać na zapytania dzwoniących przez 24 godziny na dobę - tłumaczy Jolanta Maria Korniszuk, dyrektor wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej.

Laboratoria działające na terenie województwa lubelskiego od początku pandemii wykonały ponad 38 tysięcy testów na obecność koronawirusa SARS-CoV-2, z czego ponad 18 tysięcy laboratorium Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie, jeden z liderów w skali kraju.