Na 54 lekarzy jeżdżących w karetkach Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie obsługującej powiat chełmski, włodawski i krasnostawski, pod pismem z żądaniami podwyżek podpisało się 16 lekarzy. Oczekują podniesienia stawek godzinowych do kwot oscylujących między 80 a 85 złotymi. Dziś otrzymują od 45 do 53 złotych. Medycy zapowiadają, że - jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, ostatni dyżur na jaki przyjdą będzie 23 lutego.
Co na to dyrekcja stacji? - Od 3 lat nie wzrosła wysokość kontraktu na ratownictwo medyczne. Dlatego też na dziś nie widzę możliwości podwyżek - mówi dyrektor pogotowia, Tomasz Kazimierczak. - Poza tym, lekarze jeżdżący w naszych karetkach zarabiają najlepiej w województwie.
Dyrekcja podkreśla też, że list w którym lekarze wypowiadają umowę nie ma żadnej mocy prawnej, bo umowy zawierane były indywidualnie.
W piśmie lekarzy nie brakowało też zarzutów co do sposobu zarządzania firmą oraz zakupu nowych defibrylatorów czy urządzeń do automatycznego masażu klatki piersiowej LUCAS 2. - Lekarze pracują na kontrakcie, więc świadczą dla Stacji usługi. Nie są na etacie. Nie widzę powodów dla których miałbym się tłumaczyć z niektórych kwestii co do zarządzania firmą. Tym bardziej, że osiąga ona dodatni wynik finansowy – komentuje dyrektor stacji.
Tomasz Kazimierczak prowadził już w sprawie listu rozmowy z przedstawicielami podpisanych pod listem osób, ale chce porozmawiać ze wszystkimi. Co jeśli nie uda się ich przekonać do pozostania w pracy? – Został już ogłoszony konkurs na świadczenie usług lekarskich w pogotowiu – mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?