Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekcja z Renatą Przemyk (wideo)

Paweł Franczak
Renata Przemyk - testujemy na niej warsztat dziennikarski.
Renata Przemyk - testujemy na niej warsztat dziennikarski. materiały prasowe artystki
Dziennikarskie zadanie domowe: "Zapowiedzieć koncert Renaty Przemyk w Czarnej Inez". Zadanie niełatwe, ale lekcje trzeba odrabiać - bierzmy się do roboty. Po pierwsze, jak powinien być zbudowany porządny artykuł? W każdej szkole odpowiedzą: "na wstępie powinien odpowiadać na pytania: kto, co, gdzie, kiedy, jak, po co? Musi mieć też rozwinięcie i logiczne zakończenie".

A więc po kolei: Renata Przemyk zagra koncert na otwarcie kawiarni Czarna Inez przy ul. Rybnej 9/2, dzisiaj o godz. 19.

Teraz pytanie "jak"? Tu pojawia się kłopot, bo nie wiadomo. Zaryzykujmy twierdzenie, że zaśpiewa najlepiej, jak tylko może. W końcu jest profesjonalistką, a na scenie funkcjonuje od 1989 roku, kiedy powstał zespół Ya Hozna. W tym samym roku zdobyła Grand Prix i nagrodę dziennikarzy na XXV Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie. Od czasu debiutu wydała 10 płyt, zagrała setki koncertów. Żeby uściślić, można dodać, że zaśpiewa w typowym dla siebie stylu - emocjonalnie, aktorsko, z lekkim vibrato, z charakterystycznym łkaniem w tzw. górkach i bardzo męsko w niższych rejestrach. Z pasją.

Przyszedł czas na odpowiedź "po co" i - przy okazji - rozwinięcie artykułu. Uf, jeszcze gorzej. Załóżmy, że wystąpi w celu promocji najnowszego podwójnego albumu "Odjazd" z listopada 2009. Wydawnictwo jest dość nietypowe, bo ma dwie wersje: "normalną" i "demo". Na pierwszej znalazła się muzyka do spektaklu Freda Apke "Odjazd", wyprodukowana przez pianistę Sebastiana Bernatowicza i Leszka Łuszacza. Teksty - jak zwykle autorstwa przyjaciółki Przemyk Anny Saranieckiej - są ściśle związane z przedstawieniem Apke, które opowiada o "wewnętrznym świecie współczesnego okularnika".

Na drugiej mamy materiał w innych aranżacjach, bardziej akustyczny. Na "Demo" to właśnie Renata nagrała większość partii instrumentów - djembie, skrzypcach, cymbałkach, małej tubie, basówce i klawiszach.

W wersji dla złośliwych na to pytanie można z reguły odpowiedzieć "dla pieniędzy i sławy", ale to do urodzonej w 1966 roku w Bielsku-Białej artystki nijak nie pasuje. Przemyk zawsze starała się trzymać z dala od blichtru i artystycznego środowiska, na przekór regułom show-businessu unikała gwiazdorstwa i autopromocji. W plebiscycie "Polityki" i "Wprost" znalazła się w setce najwybitniejszych artystów minionego stulecia, kilka jej utworów weszło do kanonu polskiej muzyki rozrywkowej (m.in. nieśmiertelne "Babę zesłał Bóg"), a ona od "bywania" i telewizyjnej kariery wybrała cichy dom na wsi pod Krakowem. To, że "Odjazd" nie powstał w ekstrawaganckim studiu wielkiej wytwórni, tylko w skromnej piwnicy i na strychu nie jest przypadkiem.

Pora na zakończenie artykułu. Najlepiej, żeby było efektowne, podsumowujące całość, zapadające w pamięć, oryginalne... Może więc zakończymy w ten sposób: przyjdźcie koniecznie!

Piątek, Renata Przemyk, Czarna Inez, ul. Rybna 9/2, godz. 19, bilety 50-60 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski