Lekkoatletyczne mistrzostwa Polski seniorów we Włocławku z powodu pandemii zostały przesunięte o dwa miesiące

Lekkoatleci po masowo odwoływanych imprezach w innych dyscyplinach sportu, również spodziewali się takiego scenariusza. W tym momencie nie mogą bowiem korzystać z obiektów sportowych, zarówno zamkniętych, jak i stadionów. Ciężko w takiej sytuacji mówić o odpowiednim przygotowaniu formy. Wielu z nich przerwało zgrupowania zagraniczne i przechodzi kwarantannę, a pozostałym odwołano obozy sportowe, gdzie mieli szlifować formę przed sezonem. Przedstawiciele królowej sportu nie mogą oczywiście korzystać też z hal z podłożem tartanowym, które w województwie lubelskim znajdują się w Lublinie i Białej Podlaskiej.

– Nie będę wymieniał oczywiście wszystkich osób, które są kandydatami do medali, ale na pewno w tym gronie jest kilkanaście nazwisk. W ubiegłym roku lekkoatleci z województwa lubelskiego 14-krotnie stawali na podium – podkreśla Jerzy Wierzchowski, sekretarz Lubelskiego Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki. – Myślę, że w tym roku ten dorobek mógłby być znacznie pokaźniejszy, zwłaszcza, że barwy AZS UMCS zasili między innymi znakomita biegaczka Małgorzata Hołub-Kowalik, czy Karol Hoffmann, specjalizujący się w trójskoku i skoku w dal. Z drugiej strony ciężko w obecnej sytuacji prorokować, gdyż wielu z zawodników nie trenuje teraz lub robi to w ograniczonym wymiarze – dodaje.

W ostatnich latach lekkoatleci z Lubelszczyzny pokazywali się z bardzo dobrej strony w seniorskich czempionatach. Przed rokiem podczas MP w Radomiu zdobyli ogółem 14. medali (8 złotych, 1 srebrny i 5 brązowych). W rankingu medalowym najlepszy okazał się AZS UMCS Lublin - 8 krążków (5 złotych, 1 srebrny i 2 brązowe), natomiast na czwartej pozycji sklasyfikowano ekipę Agrosu Zamość - 5 medali (3 złote i 2 brązowe). To o pięć więcej, niż przed podobną imprezą, która odbyła się w Lublinie w 2018 roku.