Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Letnia Akademia Filmowa. Dociekliwa osiemnastolatka. Kino w Zwierzyńcu

Sylwia Hejno
- Letnia Akademia Filmowa wkracza w dorosłość – żartuje Piotr Kotowski, jej szef – chcemy ten moment uczcić. Niekoniecznie tortem podanym przed ekranem, ale minicyklem filmowym.

18. edycja Letniej Akademii Filmowej w Zwierzyńcu rozpoczyna się 11 sierpnia. Urodzinowy cykl nosi tytuł "18 mieć lat to nie grzech". Zobaczymy filmy poświęcone dorastaniu: "Miłość blondynki" Milosa Formana z 65r. – historię uczucia od pierwszego wejrzenia i jedno z najbardziej znanych dzieł czechosłowackiej Nowej Fali czy "Małą Wierę" radziecki dramat obyczajowy Wasilija Piczuła, który pokazuje życie nastolatki w zdegenerowanej, socjalistycznej rzeczywistości.

Jak co roku LAF wyszukuje filmy z górnej półki, a przy tym mało znane w naszym kraju. Tym razem perełką, której nie wolno przegapić jest przegląd szwajcarskiej grupy Le Groupe 5. Piątka twórców związanych z telewizją pod wpływem francuskiej Nowej Fali, postanowiła tworzyć kino autorskie, które szybko wkroczyło na europejskie i światowe salony. "Salamandra" i "Charles martwy lub żywy" Alaina Tannera, "Zaproszenie" Claude’a Goretty czy "Nieznajomy z Shandigoru" Jeana-Louisa Roya to tylko niektóre z propozycji, które nas czekają. - To nurt, który pokazał światu, że istnieje coś takiego jak kino szwajcarskie, które wcześniej miało wymiar jedynie lokalny. I chociaż inspiracja przyszła od sąsiadów, to nie była to imitacja tego, co robili Godard czy Truffaut. Twórcy Le Groupe 5 chcieli odświeżyć sposób opowiadania, wyjść poza kino gatunkowe, a po latach okazało się, że ich dokonania mogły być prekursorskie dla Dogmy, która zrodziła się w Danii - opowiada Piotr Kotowski.

Podobno najciemniej pod latarnią. 18. LAF będzie także okazją, aby bliżej poznać i docenić twórczość naszych wschodnich sąsiadów. O kinie ukraińskim zrobiło się głośno po sukcesie „Plemienia” Mirosława Słaboszpickiego – filmu obsypanego zagranicznymi nagrodami, a przez część rodzimej krytyki określanego jako „hańba”. Brutalne, bezlitosne studium przemocy jest tym bardziej wymowne, że nie słychać słów ani muzyki. Cykl „Cinema Ukraina” pokaże, że współczesne kino ukraińskie ma wiele do zaoferowania.

Nie zabraknie głośnych, ekranowych hitów, jak: „Moonlight”, „Klient”, „Tanna” czy "Kedi - sekretne życie kotów". Zanurzymy się także w głąb kina kanadyjskiego, ale nie tylko tego tworzonego przez Xaviera Dolana. W Zwierzyńcu nawet to, co pozornie znamy możemy ujrzeć w nowej odsłonie. Bo choć retrospektywa zmarłego w zeszłym roku Andrzeja Wajdy wydaje się oczywistością, to dobór filmów już nie. Zobaczymy wyłącznie te, które powstały za granicą. - Jego twórczość krajową znamy doskonale, choćby z telewizji, podczas gdy filmy zagraniczne pozostają w cieniu i w większości nie dotarły na nasze ekrany. Postanowiliśmy je pozbierać i uzupełnić obraz reżysera – mówi Piotr Kotowski

Letnia Akademia Filmowa w Zwierzyńcu, 11 – 20 sierpnia, karnety: 60 zł (3 dni), 100 zł (5 dni) i 200 zł (całość), bilet na seans: 10 zł.

Zobacz też: "Sen o mieście". Widowisko na dziedzińcu Zamku Lubelskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski