Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Letnie Forum Tańca: Ciała w miasto wpisane

Andrzej Z. Kowalczyk
Letnie Forum Tańca: Ciała w miasto wpisane
Letnie Forum Tańca: Ciała w miasto wpisane Jacek Babicz
Tegoroczne Letnie Forum Tańca przebiega odmiennie niż w latach poprzednich. Odbywa się nie w formule mini festiwalu, lecz poszczególne prezentacje zostały wpisane w programy innych dziejących się w Lublinie wydarzeń: obchodów Dnia Dziecka, Nocy Kultury a nawet - co jest jeszcze przed nami - w funkcjonowanie strefy kibica towarzyszącej piłkarskim mistrzostwom Europy.

Taka zmiana formuły ma swoje wady i zalety. Minusem jest z pewnością utrata integralności imprezy, "rozmycie" jej wśród mnogości innych przedsięwzięć. Z kolei plusem jest to, że prezentacje tegorocznego Forum dotrą nie tylko do "samych swoich", czyli osób wyraźnie zainteresowanych tańcem współczesnym, lecz mogą być dostrzeżone przez bardzo szeroki krąg odbiorców, również tych, którzy z tą dziedziną sztuki nie mieli dotychczas żadnego kontaktu.

Przykładem takiego otwarcia nawet na przypadkowych widzów (a może zwłaszcza na nich?) była sobotnia akcja uliczna "Ciała w przestrzeni miejskiej", prowadzona przez artystów z Lubelskiego Teatru Tańca. Twórcą idei i konceptu takich prezentacji jest austriacki choreograf i performer Willi Dorner, a są one realizowane w miastach na całym świecie. Najprościej mówiąc, rzecz polega na wkomponowywaniu wykonawców w elementy architektury, a nawet infrastruktury miejskiej. Działania tancerzy (?) tworzących zaskakujące struktury mają na celu zmienianie na chwilę doskonale znanych miejsc w mieście i skłonienie widzów do spojrzenia na nie w inny niż dotychczas sposób.

Lubelska akcja rozgrywała się na trasie wiodącej od gmachu Teatru w Budowie do placu Katedralnego, a więc w samym sercu miasta. I rzeczywiście każde z miejsc, w które wykonawcy wpisywali swe ciała, zmieniało się w wyniku tych ingerencji, otwierając zarazem nową - choć ulotną - perspektywę oglądu. Od urodzenia mieszkam w samym śródmieściu Lublina, zatem mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że to działa. Na niektóre fragmenty miasta naprawdę patrzyłem inaczej niż co dnia. To ciekawe doświadczenie.
Ciekawe chyba nie tylko dla odbiorców, lecz - z innego powodu - również dla samych wykonawców. Dla tancerzy, niezależnie od tego czy uprawiają balet klasyczny, czy taniec współczesny, podstawowym środkiem wyrazu jest ruch. A istotą sobotniej akcji natomiast był właśnie jego brak. Istotne było nie przemieszczanie się od jednego do drugiego obiektu, lecz trwanie w bezruchu. W tych krótkich momentach mieliśmy do czynienia z tańcem niejako a rebours, co uświadamia, że również takie obszary są penetrowane przez choreografów. I także z tego powodu warto było wziąć udział w tym przedsięwzięciu.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski