Lex deweloper szuka miejsca przy Gospodarczej. Co na to powiedzieli miejscy radni?

Relaksowa, Jutrzenki, Poligonowa i Sławinkowska – przy tych ulicach do tej pory deweloperzy próbowali wybudować bloki korzystając z „lex deweloper” (to specustawa umożliwiająca deweloperom realizację inwestycji wbrew zapisom miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego).

Za każdym razem kończyło się to fiaskiem z powodu braku zgody ze strony miejskich radnych. Podobnie stało się z projektem budowy bloków przy ul. Gospodarczej. Radni powiedzieli „nie” inicjatywie. Nikt nie poparł uchwały, przeciwko było natomiast 25 radnych, a trzech wstrzymało się od głosu.

Bloki chciałaby wybudować spółka BIK z Jasła. Przy ul. Gospodarczej (w pobliży skrzyżowania z ul. Mełgiewską) ma działkę o powierzchni ponad dwóch hektarów. Planuje na niej budowę sześciu bloków, w których łącznie powstałoby od 380 do 398 mieszkań. Średnia ich wielkość to 52 metry kwadratowe. Na parterach zlokalizowane byłyby punkty usługowe.

- Zaproponowaliśmy zabudowę 30 procent działki. Wysokość budynków waha się od 12 do 27 metrów (od czterech do 10 kondygnacji – dop. red.) – opisuje Bartłomiej Kożuchowski, autor koncepcji zagospodarowania terenu.

I dodaje: - Planowana inwestycja przewiduje nowe uzbrojenie terenu, dojścia, dojazdy, parkingi, place zabaw i miejsca dla seniorów.

- Projekt przygotowywaliśmy przez półtora roku – mówi Marian Okularczyk reprezentujący firmę BIK.

Spółka BIK szacuje, że na osiedlu zamieszkałoby 721 osób.

Działkę, gdzie planowane jest osiedle do 1998 r. zajmowała wytwórnia prefabrykatów „Prefabet”. Obecnie teren jest zdegradowany.

– Tam jest kilkanaście tysięcy ton rumowiska żelbetonowego. Żeby zrobić z tym porządek wymyśliliśmy lex deweloper – informuje Okularczyk.

Plan zagospodarowania wyklucza budowę w tym miejscu mieszkań. Teren jest przeznaczony pod „aktywizację gospodarczą”.

- Czy chcecie realizować tę inwestycje czy tylko uzyskać zgodę na inwestycję i wraz z projektem wystawić teren na sprzedaż? – pyta Dariusz Sadowski z Klubu Radnych Prezydenta Krzysztofa Żuka.

- Czy w Lublinie brak jest miejsc na budowę mieszkań żeby trzeba było obszar przemysłowy zamieniać na mieszkaniówkę? Ja za takimi przekształceniami ręki nie podniosę – mówi Tomasz Pitucha, radny PiS. I wskazuje, że planowane bloki staną bardzo blisko linii kolejowej. – To byłyby jedyne miejsce w Lublinie, gdzie bloki przylegałby do torów.

Radni wytykali wysoką intensywność proponowanej zabudowy. – Jest blok na bloku. Proponuje okroić projekt, zrobić więcej zieleni, odsunąć się od torów aby mieszkanie w tym miejscu nie było uciążliwe – podkreśla Bartosz Margul (KRPKŻ).

Debata nad inwestycją przy ul. Gospodarczej trwała około godziny

Wcześniej radni przez ponad dwie godziny kłócili się w sprawie stanowiska „Lublin przeciwko lex developer”. Przygotowali je radni prezydenccy. Suchej nitki nie zostawiła na nim opozycja:

- Bujda na resorach – przekonywał Piotr Breś, radny PiS.

- Zaczynamy poprawiać prawo, które jest w kompetencji Sejmu. To typowo polityczne stanowisko – sekundował Zbigniew Ławniczak, radny PiS.

Za przyjęciem stanowiska byli jego autorzy z Klubu Radnych Prezydenta Krzysztofa Żuka ( 17 głosów), przeciwko – opozycyjny PiS ( 11 głosy). Jeden radny Zbigniew Jurkowski (KRPKŻ) wstrzymał się od głosu.