Lex deweloper w Lublinie. Żeby skorzystać ze specustawy chcą dowozić uczniów do szkół

- Zgoda na dowóz uczniów nie oznacza pozwolenia na budowę bloków w trybie lex deweloper. W przypadku tych spółek to jeden z wielu dokumentów, które muszą zgromadzić aby wystąpić z wnioskiem o budowę mieszkań z wykorzystaniem specustawy - podkreślał Mariusz Banach, zastępca prezydenta Lublina.

Jednym z warunków, który musi spełnić inwestor w ramach lex deweloper to odległość planowanego do budowy bloku od szkoły. Nie może się ona znajdować dalej niż 1,5 km od planowej inwestycji. Przy czym jest też sposób obejścia tego wymogu. „Uważa się (go) za) spełniony”, gdy deweloper zobowiąże się zapłacić miastu równowartość pięcioletnich kosztów dowożenia dzieci na lekcje i zapewnienia im opieki podczas takiego transportu. Umowę zawiera się notarialnie, a pieniądze są przekazywane „z góry”.

- I nie są to małe kwoty. Stawka to 500 zł miesięcznie za ucznia - mówił Banach.

W Lublinie o zgody na dowóz uczniów wystąpiło trzech deweloperów. Chodzi o spółkę Nowa Poligonowa chciałaby budować mieszkania przy Poligonowej koło skrzyżowania z Wędrowną. Przy Poligonowej chce też budować spółka Pergolowa. A spółka Active Residence planuje inwestycje niedaleko skrzyżowania ul. Sławin z ul. Lędzian.

Sprawą zajęli się miejscy radni na czwartkowej sesji.

- Uzyskanie zgód umożliwi spółkom wystąpienie z wnioskami o pozwolenie na budowę bloków na zasadzie lex deweloper - ostrzegał Stanisław Brzozowski, radny PiS.

Do udzielenia zgód zachęcał radnych ratusz. - Źle by wyglądało gdyśmy stosowali taki kruczek prawny do wstrzymywania inwestorów - mówił Banach.

- Udzielenie zgód na dowóz uczniów nie przesądza o tym czy inwestycje powstaną czy nie - dodał Artur Szymczyk, z-ca prezydenta Lublina.

Ostatecznie radni powiedzie „tak” dowożeniu uczniów wszystkim trzem deweloperom, którzy o nie wystąpili.