Księża o problemie mówią niechętnie. - U mnie, tak naprawdę na mszę chodzi może z osiem procent wiernych. Ale proszę nie podawać, jaka to parafia, bo będzie wstyd - tłumaczy jeden z lubelskich proboszczów. - Jak pytam ludzi na wizycie duszpasterskiej, gdzie są w niedzielę to mówią mi, że chodzą do innych kościołów w okolicy, ale raczej ściemniają - konkluduje ze smutkiem.
Czy z pustką w świątyniach można walczyć? - Na pewno, nie przez marketing i ściganie się z ofertami, które podsuwa współczesny świat - uważa ks. Arkadiusz Paśnik, proboszcz w parafii św. Michała Archanioła przy ul. Fabrycznej w Lublinie. - Myślę, że trzeba dać ludziom czas na adorację, zwracać uwagę na piękno liturgii. Ważne jest też dobre traktowanie w kancelarii - tłumaczy. - U nas pozytywne efekty przyniosło też m.in. otwarcie się na związki niesakramentalne. Nie oceniamy osób, które żyją bez ślubu, tylko motywujemy do zmiany tej sytuacji, a dla tych którzy chcą ochrzcić dzieci organizujemy specjalne katechezy - dodaje.
Praktyki religijne Polaków bada co roku Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK) w Warszawie. Swój raport opiera na danych przesłanych przez parafie, które w wybraną niedzielę liczą ile osób przyszło na mszę (dominicantes) i ilu wiernych przyjęło komunię (communicantes). Z najnowszych danych wynika, że w archidiecezji lubelskiej na niedzielną mszę chodzi 39, 7 proc. wiernych (rok wcześniej 40,3 proc.), a komunię przyjmuje 19,3 proc. (rok wcześniej 19,2 proc.). Ten wynik plasuje ją w połowie diecezjalnego rankingu religijności. Od lat prym wiedzie w nim diecezja tarnowska, gdzie frekwencja w kościołach w niedzielę wynosi 69 proc. Na końcu listy znajduje się natomiast diecezja szczecińsko-kamieńska (24,3 proc.).
Ogólnopolskie statystyki pokazują, że wiernych w kościołach jest z roku na rok coraz mniej. W najnowszym badaniu wskaźnik dominicantes wyniósł 39,1 proc. i pierwszy raz od 1980 r, spadł poniżej 40 proc. Kościelni statystycy wyliczyli, że w ciągu ostatnich 10 lat grupa osób praktykujących regularnie zmniejszyła się w kraju o niemal dwa miliony osób.
Skąd taki odpływ wiernych? Kościelni specjaliści podkreślają, że osoby, które rezygnują z uczestniczenia w niedzielnych mszach wcale nie przestają identyfikować się z Kościołem. Zamiast mszy wybierają jednak spotkania z rodziną, kino, sport. Ma to związek także z nowymi stylami świętowania niedzieli. - Istotniejszą rolę odgrywają w nich więzi towarzyskie, spędzanie czasu na wypoczynku, w gronie znajomych oraz przed telewizorem - czytamy w opracowaniu przygotowanym na zlecenie ISKK.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?