Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lider rozbity u siebie! Avia grała wyśmienicie

Kamil Balcerek
Siatkarze Avii nie dali Fartowi żadnych szans. Zawodnicy Krzysztofa Lemieszka grali bezbłędnie w bloku i ataku
Siatkarze Avii nie dali Fartowi żadnych szans. Zawodnicy Krzysztofa Lemieszka grali bezbłędnie w bloku i ataku Karol Wiśniewski
Takiej gry siatkarzy Avii Świdnik w tym sezonie jeszcze nie było. Zawodnicy Krzysztofa Lemieszka zmiażdżyli Farta Kielce, lidera rozgrywek, wygrywając w jego hali 3:0. Była to już siódma z rzędu wygrana świdniczan i 21. punkt zdobyty w tej serii.

Spotkanie Farta z Avią zostało jeszcze przed rozpoczęciem okrzyknięte mianem meczu pierwszej rundy. Głównie dlatego, że na parkiecie spotkał się lider i trzecia drużyna w stawce. Już początek meczu pokazał, że przypuszczenia te nie były błędne. Mecz stał na dobrym poziomie, i wiadomo było, że walki na pewno nie zabraknie.

Początek pierwszej odsłony należał do gospodarzy, którzy zdołali uzyskać kilka punktów przewagi, jednak od połowy seta świdniczanie zaczęli skutecznie gonić wynik. Ze stanu 15:12 zrobiło się 20:19, a następnie 24:24. Wówczas bardzo dobrą obroną popisał się libero Avii Mariusz Kowalski, a atak skończył Wojciech Pawłowski. Świdniczanie wyszli na prowadzenie, jednak gospodarze zdołali obronić piłkę setową. Nie mieli jednak szans przy stanie 25:26. Piłkę przyjął Pawłowski, a mocnym atakiem pierwszego seta skończył Jakub Guz, dając swojej drużynie prowadzenie 1:0.

Drugi set zaczął się od przewagi Avii, ale miejscowi szybko doszli ich na 5:5. Później jednak zawodnicy Krzysztofa Lemieszka zdołali opanować emocje i zdobywali kolejne punkty. Na tablicy wyników pojawił się rezultat 13:16, a następnie 17:21. Avia pewnie zmierzała po wygraną w drugim secie. Kielczanom nie pomogły nawet zmiany i dobra gra Adriana Staszewskiego. Świdniczanie przeważali na siatce i dobrze radzili sobie w obronie, wygrywając drugą odsłonę spotkania do 22. Fartowi nie można było jednak odmówić ambicji. Zawodnicy Dariusza Daszkiewicza obronili bowiem dwie piłki setowe. Ostatni punkt, tak jak w pierwszym secie, zdobył Guz.

Trzecia partia to już popis umiejętności świdnickich siatkarzy. Dobra gra w odbiorze, skuteczny atak i rewelacyjna atmosfera na boisku sprawiły, że Avia po kilu minutach prowadziła już 7:0, a wszystkie punkty zostały zdobyte przy trudnej, szybującej zagrywce Łukasza Makowskiego. Później nie było gorzej. Miejscowi zdobyli jeden punkt, a Avia kolejne siedem i tablica wskazała wynik 2:14. Po jednostronnej partii zakończonej wynikiem 10:25, Avia wygrała 3:0. - Takiego przebiegu meczu chyba nikt się nie spodziewał. Dwa pierwsze sety to była walka, ale trzeci to nasza miażdżąca przewaga - mówi Dominik Wójcicki, atakujący Avii. - Tym zwycięstwem z liderem chyba udowodniliśmy wszystkim niedowiarkom, że potrafimy grać w siatkówkę - dodaje.

Fart Kielce - Avia Świdnik 0:3 (25:27, 22:25, 10:25) Widzów: 300

Fart: Kozłowski, Zniszczoł, Krzywiecki, Makaryk, Jungiewicz, Sopko, Swaczyna (libero) oraz Zarankiewicz, Sukoczev, Staszewski, Drzyzga. Trener: Dariusz Daszkiewicz.
Avia: Makowski, Pawłowski, Guz, Malicki, Michalski, Wójcicki, Kowalski (libero) oraz Jaskulski. Trener: Krzysztof Lemieszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski