Linia 44 w Lublinie skróciła trasę. Po warzywa nie dojedziesz

- To chyba jakieś nieporozumienie. Straciliśmy doskonały dojazd do ogrodów działkowych. Tyle się mówi o wsparciu dla seniorów, a tymczasem my nie tylko wsparcia nie dostaliśmy, ale wręcz utrudnia nam się życie. To nieuczciwe - przekonuje pani Zofia, która ma działkę w ogrodzie „Sami swoi” w Dysie.

Dotychczas użytkownicy ogrodów dojeżdżali do nich autobusem linii 44.

- Wywalczyliśmy go kilka lat temu po długich staraniach. A teraz nam to połączenia odebrano. Tak się nie robi - podkreśla pani Zofia.

44 do ogródków działkowych zaczęło dojeżdżać jesienią 2014 r. - Dla nas było to rozwiązanie bezkosztowe: teren pod pętle udostępnili działkowcy, my urządziliśmy pętle nawrotową, ZTM organizował przewozy - mówi Henryk Smolarz, z-ca wójta gminy Niemiec.

Wiosną 2018 r. wybrane kursy przedłużona do Krasienina, a następnie do Kawki. Przy czym wszystkie „miejskie” kursy dojeżdżały do ogrodu działkowego. Teraz zatrzymują się pół kilometra wcześniej na pętli, która powstała przy ul. Choiny. - Dla nas przejście 500 - 600 metrów to, proszę mi wierzyć, olbrzymi wysiłek - podkreśla pani Zofia.

- Linia 44 obecnie kończy trasę na nowej pętli znajdującej się na terenie miasta. Wydłużenie kursów ogrodów działkowych jest jak najbardziej nadal możliwe, ale wymaga partycypacji w kosztach ze strony wójta - twierdzi Justyna Góźdź, rzeczniczka ZTM. I dodaje: - Pismo informujące o tym stanie rzeczy zostało przekazane do władz gminy i czekamy na decyzje w tym zakresie.

Czy gmina Niemce się na to zdecyduje? - Mamy dylemat: dopłacać do kolejnych połączeń czy realizować inwestycje. W ekonomii zasada jest prosta: decydują liczby a nie polityka - mówi Krzysztof Urbaś, wójt gminy Niemce. Dodaje jednak: - Analizujemy sytuację dotyczącą dopłat do połączeń, ostateczną decyzję podejmą radni.

Niemca dofinansowują obecnie cztery linie autobusowe: 4, 24, 44, 74 oraz trzy połączenia busami. - Co miesiąc kosztuje nas to 98 tys. zł - wylicza Urbaś.

Od listopada trasę zmieniła linia 35, która dojeżdża do Świdnika.

- Z analiz liczbowych wynikało, że z linii 35 korzysta wyraźnie mniej mieszkańców, niż z 55 i często autobusy odjeżdżają niemal puste - wyjaśnia Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika. I podkreśla: - Wypełniona przez Świdniczan ankieta potwierdziła zasadność zmiany trasy przejazdu i rozszerzenie jej o kolejne osiedla, np. Adampol, czy Wschód.

Od 1 listopada „35” jeździ trasą: Felin - Doświadczalna - Witosa - Świdnik ul. Jana Pawła II - al. Lotników Polskich - przejazd drogą serwisową drogi krajowej S12/S17 - Wyszyńskiego - Klonowa - Kusocińskiego - Racławicka - Świerkowa - Partyzantów - Wojska Polskiego - Traugutta - Dworcowa - Struga - Niepodległości (powrót: Okulickiego) - Kosynierów - Maczka - Świdnik Armii Krajowej.