Grzegorz Muszyński, według danych z KRS, jest także prezesem spółki Karya. Zajmuje się ona m.in. przebudową i remontami obiektów inżynieryjnych jak mosty i wiadukty. Wiceprezesem jest Waldemar Kalita. A jak dowiedziała się Gazeta Wyborcza Lublin, w PLL pracuje Małgorzata Aksamirska-Kalita. Jest zatrudniona jako pracownik biura zarządu od 1 czerwca 2008 roku. Piotr Jankowski, rzecznik prasowy PLL, tłumaczy Gazecie, że pracę dostała po rozmowie kwalifikacyjnej, której nie przeprowadzał Grzegorz Muszyński ale Dariusz Krzowski, wiceprezes PLL.
Ale to nie koniec. Na lotnisku w Świdniku od grudnia ub. r. jako specjalista ds. handlowych zatrudniona jest także Kamila Lackowska, córka Mariusza Lackowskiego, do marca ubiegłego roku prezesa firmy Rupes. Wiceprezesem Rupesu jeszcze niedawno był zaś Grzegorz Muszyński.
Także w tej sytuacji rzecznik Jankowski nie widzi nic złego. - Kamila Lackowska została zatrudniona w drodze konkursu przeprowadzonego przez PLL, wybrała ją komisja konkursowa, której członkiem nie jest prezes spółki PLL Grzegorz Muszyński - mówi Gazecie. - Prezes Muszyński już od blisko roku nie jest związany biznesowo z Rupesem i nie prowadzi żadnych interesów z panem Lackowskim - zapewnia rzecznik.
- W każdym z tych przypadków nie ma żadnych powiązań kapitałowych pomiędzy prezesem PLL a wymienionymi osobami. Nie ma prawnego zakazu zatrudniania tego typu osób ani prawnej konieczności informowania rady nadzorczej czy innego organu o ich zatrudnieniu - dodaje rzecznik.
Ale Krzysztof Żuk, prezydent Lublina (miasto jest głównym akcjonariuszem PLL) negatywnie ocenił takie praktyki. Zapowiedział, że poprosi radę nadzorczą o zbadanie tej sprawy.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
