Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lub design! Ogrodnicza partyzantka w Lublinie (PROGRAM)

Sylwia Hejno
Majowe słoneczniki przy Denmark Hill w Londynie
Majowe słoneczniki przy Denmark Hill w Londynie materiały prasowe
1 maja tysiące osób z różnych krajów, uzbrojonych w grabki i łopatkę, ruszyło w miasto, aby sadzić słoneczniki. "Waleczny" słonecznik od lat jest symbolem tzw. ogrodniczej partyzantki. Jeden z liderów ruchu, Richard Reynolds 17 maja zbuntuje lublinian. Do partyzanckiego sadzenia dobre jest każde miejsce, naturalnie poza własnym ogrodem. Szczególnie polecane są raczej te brzydkie, smutne i zaniedbane.

Mniej więcej dziewięć lat temu Reynolds wykradał się nocą z domu aby pielęgnować zapuszczone rabatki w Elephant i Castle, dzielnicy Londynu. W ten sposób walczyć z obojętnością, z jaką mieszkańcy podchodzą do zamieszkanej przez siebie przestrzeni. W 2004 roku założył blog GuerillaGardening.org, na którym początkowo rejestrował postępy swojej pracy. Dziś odnajdziemy tam zdjęcia z całego świata, garść linków i porad jak samemu zostać zielonym partyzantem. Dlaczego warto? Przede wszystkim po to, aby danemu miejscu nadać intymne znaczenie.

- Zieleń żyje. Często ludzie o tym zapominają i uważają, że ogród to kolejny pokój. Tymczasem on bardziej przypomina dziecko, albo zwierzę, które trzeba kochać i nim się opiekował - Richard Reynolds powiedział w wywiadzie dla BBC i dodał: ludzie często krępują się się (przyłączyć do ogrodniczej partyzantki - red.), bo czują się za-wstydzeni przez programy telewizyjne. Myślą, że trzeba używać drogich i niepotrzebnych materiałów. To smutne, bo ogrodnictwo może być tanie i proste.

Poza odzyskaniem miejsc publicznych, a przez to niczyich, równie ważną sprawą jest estetyka. Coś brzydkiego zamienia się w ładne. Oczywiście pod warunkiem, że się o to coś dba.

"Ogrodnicza partyzantka miejska nie jest wymysłem bogatych dzieciaków, zbyt tchórzliwych na zabawy koktajlami Mołotowa. Miejskimi partyzantkami są i babcie, i studentki" - pisała na blogu Miejska Partyzantka Ogrodnicza (w skrócie: MPO). W cyklu wydarzeń Lub Design! z udziałem Richarda Reynoldsa, w partyzanta zmieni się kto zechce. Dowiemy się jak zasiać coś na podwórku i w miniaturowym, domowym zielniku.

Lub Design! Ogrodnictwo miejskie. PROGRAM
17.05 - spotkanie z R. Reynoldsem, warsztaty kultury, ul. Grodzka 5a
20.05 - kwiatowanie os. Nałkowskich, g. 18, klub osiedlowy "Źródło"
15.06 - kieszonkowy ogród, wcześniejsze zapisy pod nr. tel. (81) 500-08-18

Możesz wiedzieć więcej! Za to warto zapłacić: Raporty, analizy, gorące tematy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski