Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubartów. Sprawa referendum o odwołanie Rady Miasta w sądzie

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
mat. nadesłany/archiwum
Komisarz wyborczy odrzucił część podpisów osób, które domagają się referendum w sprawie odwołania Rady Miasta. I tym samym głosownie nie może się odbyć. – Skierowaliśmy sprawę do sądu – informują zwolennicy zmian w mieście.

Podwyżka diet dla radnych, podwyżka opłat za śmieci, podwyżka opłat za wodę. Właśnie z tych powodów część mieszkańców Lubartowa chce odwołania Rady Miasta. Ostatniego dnia października złożyli w lubelskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego 2,3 tys. pełnych popisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum. – Z odpowiednią górką, na wypadek odrzucenia części podpisów – wspomina Tomasiak Jacek, miejski radny, do niedawna przewodniczący rady i jeden z inicjatorów referendum.

Wymaganych jest 1,7 tys. podpisów, a referendum mogło się odbyć jeszcze w styczniu.

Komisarz Wyborczy w Lublinie wydał już w tej sprawie postanowienie, ale nie zostało jeszcze ono opublikowane. – Ponieważ jest jeszcze nieprawomocne – usłyszeliśmy wczoraj w lubelskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego.

Komisarz nie zgadza się na przeprowadzenie referendum, bo on i podlegli mu urzędnicy, wykryli szereg błędów w złożonych podpisach. Część podpisów jest nieczytelna, część ma wadliwie wpisane dane podpisujących się osób wraz w błędnie wpisanym numerem Pesel. Dodatkowo wykryto, że kilkadziesiąt razy osoby wpisywały się dwukrotnie.

We wtorek minął termin, w którym organizatorzy referendum mogli skierować sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Tomasiak złożył wniosek do sądu. – Sytuacja jest dziwna i prawdę mówiąc, nie mamy pełnej wiedzy o postanowieniu komisarza. Informacje, jakie dostaliśmy, nie są wyczerpujące. Nie wiemy, które z podpisów zostały zakwestionowane. W sumie wiemy tylko, że komisarz nie uznał 500 i brakuje nam 70 – mówił i narzekał: - Kiedy byliśmy w PKW, prosząc o wgląd do akt, to nam tego odmówiono.

Zwolennicy przeprowadzenia referendum nie przesądzają o decyzji sądu, ale chcą w sprawie powołać się na orzeczenie Sądu Najwyższego. – Który uznał, że fakt nieczytelności nie może decydować o odrzuceniu podpisu. Przecież został złożony, a że ktoś nie potrafi go odczytać, to inna sprawa – dodaje Tomasiak.

Od razu też deklaruje, że jeśli przegra sprawę w sądzie, to podpisy za zorganizowaniem referendum zbierze jeszcze raz. – Bo mieszkańcy tego chcą. Cały czas przynoszą nam kolejne porcje podpisów – mówi radny. – W środę na walnym zgromadzeniu Związku Komunalnym Ziemi Lubartowskiej ma być głosowana uchwała o podwyżce opłat za śmieci. To już druga w tym roku. Takie rzeczy dzieją się w Lubartowie, a pan komisarz blokuje przeprowadzenie referendum – dodaje radny Tomasiak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski