Lubartów. Starostwo kupuje nowy samochód. „Pieniądze powinny trafić do szpitala"

Nie wiadomo dokładnie jakie to auto, ale wiadomo, że ma być osobowe, ma służyć urzędnikom starostwa powiatowego w Lubartowie i może kosztować 150 tys. złotych.

- Przygotowujemy się do ogłoszenia przetargu. Myślę, że w przyszłym tygodniu ogłoszenie zostanie opublikowane - informuje Michał Rola, sekretarz powiatu. - Samochód, którego dziś używamy jest już stary, zużyty, naprawy powodują koszty i właściwie nigdy nie ma pewności, czy dojedzie się na miejsce - tłumaczy potrzebę zakupu nowego auta.

Informacja o tym, że w tegorocznym budżecie powiatu zapisano pieniądze na samochód została właśnie rozpowszechniona na jednym z facebookowych profili związanych z Lubartowem. Wpis jest krytyczny wobec władz powiatu i nie chodzi tylko o przeznaczoną na auto sumę, ale sytuację.

- „Krew mnie zalewa ‼‼‼ W Polsce trwa ogromna walka z koronawirusem, która nie wiadomo, jak się dla nas wszystkich skończy.
Kiedy brakuje pieniędzy w służbie zdrowia, a szpitalom brakuje pieniędzy na podstawowe środki ochrony personelu medycznego w uchwale opublikowanej 18 marca 2020 na stronie BIP Powiat Lubartowski czytamy, że (...) Starostwo Powiat Lubartowski planuje przeznaczyć 150 tys. zł na nowy samochód do starostwa i uwaga ponad 218 tys. zł na budowę windy" - pisze ktoś w internecie.

Autor wpisu przypomina, że uruchamiane są różne zbiórki pieniędzy na pomoc szpitalom, a powiat ma przecież taką placówkę, ona tez potrzebuje wsparcia.

- „Ja się zatem pytam. Czy nie uważacie, że te pieniądze w obecnej sytuacji powinny trafić właśnie do szpitala. Pamiętam, jak wyglądała sytuacja, kiedy w Polsce mieliśmy do czynienia z wielką powodzią. Wtedy inne samorządy pomagały finansowo tym, które ucierpiały najbardziej". - czytamy w poście.

Sekretarz Rola tłumaczy, że decyzje co do budowy windy i kupna samochodu zapadły już dawno. - Jesienią ubiegłego roku przy konstruowaniu budżetu, kiedy sytuacja była zupełnie inna - mówi. - A do budowy windy z myślą przecież o interesantach przygotowywaliśmy się bardzo długo. Zleciliśmy sporządzenie projektu i chcemy go zrealizować. Wytykanie nam budowy windy, to szukanie sensacji - dodaje.

Jak na razie samorząd nie zamierza też zrezygnować z kupna samochodu. Chociaż Rola zaznacza, że przetarg może się nie udać. I to przez koronawirusa. - Wiemy, jaki jest teraz problem z nowymi samochodami. Producenci nie otrzymują podzespołów z Azji i nie wiem czy do przetargu ktoś w ogóle się zgłosi - dodaje sekretarz.