Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubartów: W niedzielę 18. Święto Roweru (ZDJĘCIA)

know
W niedzielę pogoda robiła wszystko, aby miłośnikom dwóch kółek popsuć zabawę podczas 18. Święta Roweru. Ale uczestnicy lubartowskiej imprezy nie przestraszyli się ani niskiej temperatury, ani padającego deszczu. Chociaż nie było takich tłumów jak w poprzednich latach i tym razem nie zabrakło kolarzy amatorów.

Najlepiej pogodę podsumował Czesław Lang, doskonały przed laty kolarz, który zgodnie z obietnicą pojawił się w niedzielę w Lubartowie. - Dla kolarzy nie ma złej pogody. Jest dobra albo bardzo dobra. Tym razem była dobra. Osoby, które przyjechały w ten deszcz, mają silny charakter i to, co jest najcenniejsze, mają pasję. Kochają jazdę na rowerze i nie przeszkadza im pogoda, złe warunki atmosferyczne. Swoją pasję realizują dzięki takim imprezom - uważa organizator Tour de Pologne i Skoda Auto Grand Prix MTB.

Mimo wszystko deszcz odstraszył wielu stałych uczestników Święta Roweru i specjalnie dla nich, a także osób, które planowały po raz pierwszy przyjechać na tę imprezę, organizatorzy zaplanowali… powtórkę. - Podjęliśmy decyzję, żeby kontynuować Święto Roweru w przyszłą niedzielę, chyba że dalej będzie tak niesprzyjająca pogoda, wtedy przesuniemy na kolejną. Chcemy, żeby wszyscy, którzy kiedyś zaszczepili się ideą Święta Roweru i co roku bawią się z nami, mogli przyjechać i w tym, bo przecież robimy to właśnie dla nich - podkreśla Janusz Pożak, pomysłodawca imprezy.

Organizatorzy nie mogli przewidzieć takich problemów z pogodą i przygotowali 10 tysięcy pamiątkowych koszulek. Otrzymywał ją każdy, kto chociaż raz przejechał przynajmniej najkrótszą 17-kilometrową trasę. W sumie dostępne były cztery trasy (dwie kolejne o długości 34 km i najdłuższa 58km) oraz wyjątkowo w tym roku trasa dla najmłodszych, która liczyła 3 km.

Jedno, co nie zmieniło się w porównaniu z poprzednimi latami, to humor uczestników. W strugach deszczu, przemoknięci, zmarznięci nie tracili ochoty na żarty, wspólne pozowanie do zdjęć i przyjazną rozmowę. Organizatorzy pocieszali, że poprzedni rekord zaliczany jest do dobrej pogody, a niedzielny wynik będzie rekordem przy złej pogodzie.

Warto wspomnieć, że w tym roku lubartowska zabawa została włączona do cyklu imprez "Rowerem przez krainę Lewarta". - Myślę, że jesteśmy rowerową stolicą nie tylko województwa, ale i Polski, a może nawet świata - dodaje z radością Janusz Pożak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski