Lubelscy koszykarze po środowej wygranej z Rycerzami Rydzyna awansowali do I ligi

– Czekałem na ten moment wiele lat. Widocznie potrzebna była właśnie ta grupa ludzi, żeby marzenia się spełniły – mówi Przemysław Łuszczewski, szkoleniowiec lublinian. – To dzięki moim zawodnikom. Oni zaufali mi, ja zaufałem im. Zaufaliśmy dwóm połączonym klubom, miastu, które jest naszym wielkim wsparciem. Mamy to, o co w zasadzie walczyliśmy dwa sezony. Rycerze byli jednak godnym rywalem, ale my się ich nauczyliśmy i skutecznie dzisiaj ich powstrzymaliśmy – dodaje.

Środowe starcie pomiędzy koszykarzami U!NB AZS UMCS Start Lublin, a Rycerzami Rydzyna było trzecim meczem półfinałowym tych ekip w rozgrywkach II ligi. Triumfator gwarantował sobie awans na zaplecze ekstraklasy, więc stawka była bardzo wysoka. W sezonie zasadniczym obie drużyny przez swoje rozgrywki grupowe przeszły niczym burza. Obydwie zakończyły je na pierwszych miejscach z bilansami 22-2. W play-offach minimalnie lepiej radzili sobie lublinianie, ale w bezpośrednich starciach przed decydującym, środowym meczem był remis po 1. W Lublinie wygrali gospodarze (77:74), jednak tydzień później, to Rycerze triumfowali 97:82, wyrównując stan rywalizacji w całej serii.

Trzeci mecz półfinałowy znakomicie rozpoczął się dla lublinian, którzy po ośmiu minutach gry mieli już 11 oczek zaliczki (19:8). Goście zdobyli jednak siedem punktów z rzędu, a pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 21:15 dla miejscowych.

Druga odsłona na początku należała do podopiecznych trenera Przemysława Łuszczewskiego (29:23, 32:26), ale goście nie zamierzali odpuszczać i na minutę przed zakończeniem pierwszej połowy, zbliżyli się na zaledwie jedno oczko do lublinian. Przed zejściem na przerwę, celnym rzutem popisał się jeszcze Mateusz Wiśniewski i drużyna z Koziego Grodu zeszła do szatni przy 3-punktowym prowadzeniu (36:33).

Po zmianie stron wydawało się, że miejscowi będą mieć ten mecz pod kontrolą, bowiem w 25. minucie ponownie mieli 7 oczek zaliczki (47:40). Dwie minuty później tablica wyników, pokazywała jednak znowu remis po 47. Przed decydującą odsłoną, lublinianie prowadzili 55:50 i wszystko w tym starciu było jeszcze możliwe.

Czwartą kwartę dwoma trójkami rozpoczął Bartłomiej Nycz (61:50) i przyjezdni znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Przez kolejne pięć minut lublinianom nie udało się ani razu trafić celnie do kosza, ale rydzynianie byli także nieskuteczni w ataku, rzucając tylko trzy punkty w tym okresie (61:53). Na trzy minuty przed końcem pojedynku, gdy celnym rzutem popisał się Adam Myśliwiec, gospodarze byli coraz bliżej triumfu (67:56). Trener gości Jędrzej Jankowiak poprosił jeszcze o czas, jednak drużyna z Lublina nie pozwoliła się już dogonić, a nawet powiększyła przewagę, wygrywając ostatecznie 81:61.

– Cały czas walczyliśmy o ten awans. W końcu się udało, więc jestem bardzo szczęśliwy i dumny! Jesteśmy kolektywem i to chyba było kluczowe w odniesieniu tego sukcesu. Tworzymy wspaniały zespół. W szatni jest niesamowita chemia. Na dobrą sprawę w takiej ekipie nigdy nie grałem – podkreśla Adam Myśliwiec, kapitan U!NB AZS UMCS Start.

U!NB AZS UMCS Start Lublin – Rycerze Rydzyna 81:61 (21:15, 15:18, 19:17, 26:11)

U!NB AZS UMCS Start: Myśliwiec 19, Wiśniewski 15, Gospodarek 14, Wąsowicz 10, Nycz 8, Obarek 7, Waniewski 7, Jaworski 1, Matysek, Pszczoła, Szewczyk. Trener: Przemysław Łuszczewski

Rycerze: D. Bręk 17, Rostalski 12, M. Bręk 7, Chanas 7, Świerczyk 5, Nawrocki 5, Samolak 4, Milczyński 4, Domagała. Trener: Jędrzej Jankowiak

Sędziowali: M. Szybisty, M. Wawrzyński