Zespół sześciu lubelskich naukowców pracuje nad nową formułą kleju odpornego na temperaturę, wilgotność czy upływ czasu. Produkt może zmienić branżę budowlaną, przemysły medyczny i samochodowy oraz lotnictwo.
- Nasz klej jest bardziej wytrzymały i odporny na starzenie od obecnie używanych. Mamy nadzieję, że dzięki niemu wydłuży się żywotność wielu elementów konstrukcyjnych, zwłaszcza tych, które pracują na świeżym powietrzu - wyjaśnia profesor Anna Rudawska z Katedry Podstaw Inżynierii Produkcji Politechniki Lubelskiej, która kieruje tymi badaniami.
Razem z prof. Rudawską nad klejem pracują mgr inż. Tomasz Warda oraz Izabela Haniecka, która studiuje na politechnice i jednocześnie jest absolwentką UMCS.
- To dzięki niej udało się nam nawiązać owocną współpracę z naukowcami z Wydziału Biotechnologii UMCS, którzy zajmują się hodowlą grzybów i ich zastosowaniem w medycynie - przyznaje prof. Rudawska. - Wspólnie poszerzamy możliwości ich wykorzystania na inne dziedziny nauki.
Naukowcy nie chcą zdradzać szczegółów swojego odkrycia. Przyznają jednak, że nowością w formule ich kleju jest właśnie wykorzystanie metabolitów pozyskiwanych z kultur grzybowych. - To dzięki nim udało się uzyskać specyficzne właściwości mechaniczne oraz biotechnologiczne kleju, takie jak: wytrzymałość i odporność na działanie czynników eksploatacyjnych, czyli temperaturę, wilgotność i czas - wylicza prof. Anna Rudawska.
W laboratoriach Wydziału Mechanicznego Politechniki Lubelskiej ba-dania nad nowym produktem trwają od dwóch lat. Naukowcy sprawdzają między innymi proporcje składników kleju, a także to jak on sobie radzi z łączeniem różnych materiałów. Chodzi na przykład o metale, tworzywa polimerowe czy drewno.
Lubelscy badacze już zgłosili dwa patenty. Pierwszy dotyczy sposobu przygotowania zmodyfikowanej kompozycji klejowej, a drugi jego składu. Czy to oznacza, że klej z Lublina wkrótce będzie wykorzystywany przez przemysł?
- Na razie za wcześnie, by mówić o współpracy z firmami - zastrzega profesor Anna Rudawska. - Czekają nas jeszcze długotrwałe badania i chcemy je zakończyć konkretnymi wynikami. Jak na razie, na podstawie analizy mikroskopowej możemy powiedzieć, że na pewno nasz klej wyróżnia odporność na działanie temperatury i wilgotności. Na powierzchni próbek nie zaobserwowaliśmy żadnych pęknięć.
Zespół naukowców pod kierunkiem prof. Anny Rudawskiej, który od dwóch lat pracuje nad nową kompozycją klejową, już postanowił zadbać o swoją pracę i złożył dwa zgłoszenia patentowe, które mają chronić jego skład i sposób przygotowania.
- By sprawdzić właściwości wytworzonej przez nas substancji, planujemy przeprowadzenie badań cieplnych. Nie mogę na razie zdradzać szczegółów, bo będzie to kolejne zgłoszenie patentowe - mówi prof. Rudawska.
Wnioski złożone przez naukowców będą musiały poczekać na akceptację przez Urząd Patentowy Rzeczpospolitej Polskiej.
Tymczasem Politechnika Lubelska już może się pochwalić pierwszym przyznanym w tym roku patentem. Uzyskało go „narzędzie spiralne do walcowania poprzecznego wielokrotnego wyrobów typu kula”. Twórcami są prof. Zbigniew Pater i dr Janusz Tomczak. W ubiegłym roku politechnice udało się zdobyć 87 patentów - to najwięcej spośród lubelskich uczelni.
To dopiero początek roku, wynalazków na pewno będzie więcej, bowiem lubelscy naukowcy nie próżnują.
Oto przykłady. W ubiegłym roku uczone z KUL pod kierownictwem prof. Zofii Stępniewskiej opracowały nowy sposób wytwarzania bioplastiku.
Prof. Piotr Kisała z Politechniki Lubelskiej razem ze swoim zespołem dzięki w pełni optycznemu przełącznikowi fotonicznemu może w przyszłości ułatwić życie wielu internautom. Nowe urządzenie pozwala bowiem stukrotnie zwiększyć prędkość przesyłania danych.
Natomiast zespół prof. Wiesława Gruszeckiego z UMCS pobił światowy rekord rozdzielczości w mikroskopii podczerwieni oraz odkrył nową metodę obrazowania molekularnego. Dzięki nim pod mikroskopem można zobaczyć więcej niż dotychczas.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!