Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelscy radni apelują do wojewody o uchylenia zakazów w związku z pomorem świń

DUN
Rozporządzenie wojewody to efekt stwierdzonych dwóch przypadków afrykańskiego pomoru świń u padłych dzików w wojewódzkie podlaskim.
Rozporządzenie wojewody to efekt stwierdzonych dwóch przypadków afrykańskiego pomoru świń u padłych dzików w wojewódzkie podlaskim. sxc.hu/zdjęcie ilustracyjne
Radni województwa lubelskiego zaapelowali w poniedziałek do wojewody o uchylenie rozporządzenia nakładającego ograniczenia na hodowców trzody chlewnej w związku z afrykańskim pomorem świń (ASF).

Rozporządzenie wojewody to efekt stwierdzonych dwóch przypadków afrykańskiego pomoru świń u padłych dzików w wojewódzkie podlaskim. Wojewoda lubelski wprowadził ograniczenia dla hodowców z powiatów bialskiego, włodawskiego oraz z Białej Podlaskiej. Z tego terenu nie można wywozić świń ani mięsa wieprzowego.

- To oznacza, że rolnicy właściwie nie mogą sprzedawać trzody chlewnej, bo nie mogą jej dostarczyć do firm, z którymi mają podpisane umowy - mimo że ich zwierzęta są zdrowe. A na terenie objętym ograniczeniami jest tylko jedna ubojnia - tłumaczył Andrzej Romańczuk, przewodniczący sejmikowej Komisji Rozwoju Wsi.

Radni podkreślali też, że rolnicy ponoszą ogromne straty. - Niedawno cena żywcza wynosiła 6 zł za kilogram, dzisiaj - 2,3 zł - mówił Sławomir Sosnowski, wicemarszałek województwa a także hodowca świń. - Rozporządzenie wojewody zostało wydane pochopnie i zza biurka, bez rozpoznania sytuacji. Powinny być chociaż wyznaczone chronione korytarze, którymi mięso można byłoby wywozić. Ale ich nie ma - zaznaczył.

Źródło: TVP/x-news

Ryszard Stanibuła, zastępca lubelskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii (przyjechał na sesję po telefonie od marszałka Hetmana) tłumaczył radnym, że rozporządzenie wojewody to efekt decyzji Komisji Europejskiej, Głównego Lekarza Weterynarii i Ministerstwa Rolnictwa. - Musimy sobie zdawać sprawę, że jeśli dopuścilibyśmy do rozprzestrzenienia się wirusa, straty byłyby olbrzymie dla naszego kraju - tłumaczył. Stanibuła miał na myśli nie tylko o straty związane np. ze wstrzymaniem eksportu. Gdyby bowiem okazało się, że w jakimś stadzie jest przypadek choroby, całe musiałoby być zabite i zutylizowane. Hodowcy przysługiwałoby zaś odszkodowanie od skarbu państwa.

Źródło: TVP/x-news

Radni województwa ostatecznie przyjęli stanowisko, w którym wzywają wojewodę do uchylenia wydanego rozporządzenia. Co zrobi wojewoda?W poniedziałek nie zajęła stanowiska w tej sprawie.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lubelszczyzny prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski