Lubelscy tenisiści stołowi powalczą o awans do 1.ligi? “Nie wyobrażam sobie innej opcji” – zapowiada Filip Grajewski.

ATS powstał z inicjatywy Marka Zięby, Mateusza Wardy i Michała Szewczuka, którzy jednak działali bez perspektywy grania w wyższych ligach. Jako osoba wywodząca się ze środowiska tenisowego postanowiłem dołączyć i współtworzyć drużynę, która spróbuje powalczyć o 1. ligę. Połączyliśmy siły z AZS UMCS Lublin, który zapewnił nam infrastrukturę ku temu. To się stało półtora roku temu. Dzisiaj zajmujemy 1. miejsce w lidze państwowej, a sekcja studencka być może jest najmocniejsza w całej dotychczasowej historii – mówi menedżer zespołu, Filip Grajewski.

Za zawodnikami rozegranych jest już dziewięć spotkań w sezonie. Zielono-biali w każdym z nich triumfowali bardzo wyraźnie, co sprawia, że śmiało można nazwać ich dominatorami rozgrywek. Jednak obok Akanzy jest jeszcze jedna niepokonana ekipa w stawce – MKS Lewart Lubartów. Starcie na szczycie już na początku stycznia. – Lewart jest mocną drużyną i spodziewam się, że nasz pojedynek będzie stał na wysokim poziomie. Jednak liczę, że wygramy ten mecz, a na koniec sezonu to my będziemy na czele tabeli, co pozwoli nam bić się w barażach o awans. Nie wyobrażam sobie innej opcji – ocenia Filip Grajewski.

Do udziału w barażach niewiele zabrakło w sezonie 2020/2021. Wtedy akademicy jednak zakończyli zmagania na 2. miejscu. – Gdy się przegrywa, zawsze jest rozgoryczenie. My natomiast twardo stąpaliśmy i cały czas twardo stąpamy po ziemi. Ze składem, który wówczas mieliśmy, trudno byłoby nawiązać realną walkę o 1. ligę. Dzisiaj uważam, że mamy taką możliwość, ale baraże są specyficzne i wszystko może się w nich zdarzyć – ocenia menedżer. Przed startem obecnych rozgrywek znacznie się wzmocniliśmy. Dołączyli do nas doświadczeni Marcin Litwiniuk i Paweł Kozieł, którzy kilkukrotnie wygrali 1. ligę i wprowadzili zespół z Zamościa do Superligi. Bardzo na nich liczymy. Mamy świetną, rodzinną atmosferę i każdy zawodnik chce podnosić swój poziom sportowy – dodaje.

Projekt nieustannie się rozwija i jego ambicje sięgają bardzo daleko. – Krok po kroku staramy się realizować nasze marzenia i może kiedyś dobić się do bram Superligi. To oczywiście będzie bardzo trudne, bo liga polska jest jedną z lepszych w Europie. Niemniej takie są nasze marzenia. Kibice z Lublina nie mogą oglądać tenisa stołowego na najwyższym poziomie, czy choćby na poziomie 1. ligi. Chcemy to zmienić – wybiega w przyszłość Filip Grajewski.

W tym roku obok drużyny panów, powstała także drużyna pań. Silny skład pozwala także jej na walkę o 1. ligę. W planach jest utworzenie szkółki tenisa stołowego, a już teraz Akanza ma swoich szeregach młode talenty, które odnoszą sukcesy na arenie ogólnopolskiej. – W naszym klubie znajduje się kilku obiecujących zawodników i zawodniczek. 9-letni Olaf Cyrankiewicz z powodzeniem radzi sobie w zmaganiach ogólnokrajowych, w wyższych niż swoja kategoriach wiekowych. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku 12-letniej Mai Łakomej. Nie możemy zapominać o 16-letnim Arturze Słomce, który broni barw naszej pierwszej drużyny. Może nie zawsze wychodzi w pierwszym składzie, ale gra regularnie w meczach ligowych, co więcej – zdobywa w nich punkty. To dla Artura nieocenione doświadczenie, które powinno zaprocentować w przyszłości – ocenia Filip Grajewski. – Na początku stycznia planujemy zrobić kilka meczów pokazowych w szkołach podstawowych, aby zachęcić do uprawiania tego pięknego sportu, jakim jest tenis stołowy. Chcemy również otworzyć własną szkółkę. Jeśli będziemy mieli na to miejsce, to zrealizujemy ten cel. W ten sposób podniesie się poziom tenisa stołowego w mieście – uzupełnia.

Akanza (sponsor tytularny drużyny) to firma z branży IT, która zajmuje się dostarczaniem dedykowanych systemów IT dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw oraz startupów.