Lubelska ekobenzyna będzie produkowana w woj. łódzkim

Nowatorską technologią w 2006 r. lokalnych przedsiębiorców zainteresował prof. Dobiesław Nazimek, chemik z UMCS. Polega na tym, że etanol gorzelniany 92 proc. lub przemysłowy 96 proc. czyli spirytus, w obecności katalizatora, w temperaturze około 300 stopni, pod ciśnieniem 20 barów jest odwadniany, a potem następuje synteza do węglowodorów o parametrach identycznych do tych, zawartych w benzynie z ropy naftowej.

Ponad dwa lata temu firma Ekobenz Stanisława Jabłońskiego i Waldemara Zaniuka pozyskała unijne dofinansowanie - 21,6 mln zł na ten wart 31,4 mln zł projekt. Technologię przemysłową spółka opracowała we własnym laboratorium. Przy ul. Zimnej w Lublinie zbudowano niewielką, pilotażową instalację - żeby sprawdzić, na ile pomysł sprawdzi się w praktyce.

- Badania są w końcowej fazie. Wynika z nich, że wartość energetyczna naszej benzyny to 43 megadżule na kilogram, podczas gdy dostępne dziś na rynku paliwo z ropy ma 42,6 MJ/kg. Liczba oktanowa naszego paliwa to 98 - wylicza Stanisław Jabłoński. - Naszą benzynę, jako jedyne spośród dostępnych dziś na rynku biopaliw, będzie można stosować jako paliwo samoistne w silnikach najnowszej generacji, bez konieczności dokonywania w nich zmian. Będzie ono wolne od etanolu, co oznacza lepszą pracę silnika. Zawiera też niewielką ilość benzenu, co skutkuje niską szkodliwością dla środowiska - wylicza Jabłoński.

Jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa instalacji produkującej ekologiczną benzynę na skalę przemysłową. Rocznie - 22,5 tys. ton. Paliwo ma być na rynku już w przyszłym roku. Wytwórnia zatrudni 85 osób, ale nie ruszy na Lubelszczyźnie tylko w Bogumiłowie w gm. Kleszczów (woj. łódzkie). - Zależało nam na tym, żeby uruchomić ją w naszym województwie. Poszukiwaliśmy działki pod inwestycję, rozmawialiśmy z władzami gmin m.in. w Lublinie, w Niemcach, Puławach, Lubartowie, Puchaczowie. Okazało się, że ceny i oferowane warunki są dla nas nie do przyjęcia - tłumaczy Stanisław Jabłoński. - Tymczasem Kleszczów zaoferował w pełni uzbrojoną działkę za cenę kilkukrotnie niższą - wyjaśnia.

Prezes Ekobenz zapowiada jednak, że zamierza uruchomić kolejną - kilkakrotnie większą - wytwórnię na Lubelszczyźnie. - Na razie pod uwagę bierzemy m.in. gminę Krzczonów. Myślę, że będzie to możliwe za 3-4 lata. Chcielibyśmy, żeby obok produkcji benzyny funkcjonowała tu gorzelnia. Pozwoliłoby to na wykorzystanie potencjału regionalnego rolnictwa - etanol mógłby być wytwarzany z buraków cukrowych, ziemniaków czy kukurydzy. Bo w Kleszczowie etanol będziemy sprowadzać, najprawdopodobniej zza granicy - ze względu na wysokie ceny w Polsce - tłumaczy Jabłoński.

Na lubelską inwestycję nie będzie już jednak unijnych pieniędzy. Jabłoński uważa, że to nie przeszkoda. - Już dziś pukają do nas inwestorzy. Czekają na oficjalne potwierdzenie opłacalności inwestycji. My już dziś jesteśmy jej pewni ale inwestorzy chcą poznać wyniki pracy instalacji przemysłowej - podkreśla.

Jaka będzie cena ekologicznego paliwa? - Myślę, że zbliżona do ceny benzyny z ropy. Nasza benzyna - biopaliwo II generacji - jest najwyższej jakości i to nią chcemy konkurować - zaznacza Jabłoński.

Prof. Adam Kupczyk z warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego uważa, że lubelska firma ma duże szanse na powodzenie. Bo, jak wyjaśnia, spalanie jej paliwa, jako benzyny drugiej generacji, oznacza niższą emisję CO2.- Ta technologia jest innowacyjna nie tylko w skali polskiej, ale też europejskiej - dodaje.

Mniej optymistyczny jest Adam Stępień, dyrektor Krajowej Izby Biopaliw: - Determinantą sukcesu będzie cena surowca czyli etanolu. Jeśli kalkulacje dla projektu były robione kilka lat temu, dziś mogą się okazać chybione, bo cena etanolu bardzo wzrosła.

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski