Lubelska kultura zagości w największych miastach Europy

Związany z Teatrem Provisorium i Kompanią Teatr Grzegorz Reske planuje zawieźć nasze teatry na Wschód, do Mińska, Kijowa i Moskwy.
- Wystąpimy m.in. w nowo otwartym Centrum Teatru i Sztuk Plastycznych w Mińsku i będzie to jedno z pierwszych wydarzeń w tym miejscu - mówi Reske. - Nie chcę na razie zdradzać, jakie będą to grupy, i jakie spektakle - dopracowuję szczegóły.

Na swój projekt Reske dostał od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego 250 tys. zł. Mniej (100 tysięcy zł) przyznano Szymonowi Pietrasiewiczowi, performerowi i menedżerowi kultury, związanemu np. z Tekturą. Ale ten twierdzi, że nie chce iść w ślady Filharmonii Narodowej i wydawać bajońskich sum na europejskie tournée. Stawia na bliski i czasem przypadkowy kontakt z widzem.

- Przygotowujemy specjalnie zaprojektowany przez Roberta Kuśmirowskiego oraz Michała Gozdka (obydwaj to lubelscy artyści - przyp. red.) obiekt, który można rozłożyć w dowolnym miejscu. Planujemy go rozkładać w pobliżu ważnych miejsc dziedzictwa kulturowego europejskich stolic oraz w najmniej oczekiwanych dla widza przestrzeniach - mówi Szymon Pietrasiewicz. - Grupę odbiorców będą stanowiły osoby, które celowo wybrały tę formę spędzenia czasu wolnego oraz przypadkowi przechodnie i turyści. Zostaną oni zaproszeni do wzięcia udziału w programie przygotowanym przez polskich artystów młodego pokolenia. Wewnątrz obiektu powstanie widownia dla kilkunastu osób, tak aby odbywający się w środku program miał charakter kameralny.

W programie znajdą się m.in.: spektakl audiowizualny w wykonaniu grupy "kilku.com", spektakl teatru butoh w wykonaniu Teatru Maat w reżyserii i choreografii Tomasza Bazana.
Dodaje, że choć reprezentować będzie całą Polskę, to chce ją pokazać cudzoziemcom poprzez pryzmat prowincji, czyli Lublina.

Pietrasiewicz z "Bio-obiektem", jak go nazwał, wyruszy z Lublina (tu odbędzie się pierwszy pokaz) 22 lipca. Pojedzie do Madrytu, Berlina, Brukseli, Paryża, Londynu, Kijowa, Moskwy i Mińska.