Krytycy określają „Ból i blask” jako najbardziej udane dzieło Almodovara od czasu „Volvera” i równie oszałamiające, jak „Porozmawiaj z nią”. Można je zobaczyć przedpremierowo w Centrum Kultury.
W rolę Salvadora Mallo, reżysera, którego ze starości boli wszystko, wciela się Antonio Banderas - najlepszy aktor tegorocznego Cannes, który pierwszy raz pojawił się u Almodovara w „Labiryncie namiętności” z 1982 roku. Zobaczymy także Penelope Cruz, w roli jego matki, a także Cecilię Roth („Wszystko o mojej matce”).
Kryzys artystyczny, depresja, stany lękowe, rozmaite bóle nękają Salvadora, którego największą miłością pozostaje kino („Bez kręcenia filmów, moje życie jest bezwartościowe” - wyznaje). A wszystko ma swój początek przed trzydziestu laty, gdy wspólnie z przyjacielem i aktorem, Albertem nakręcili film. Aż pewnego dnia do drzwi puka właśnie on. Proponuje heroinę, a wspomnienia powracają z narkotyczną namacalnością: dzieciństwo, mieszkanie w jaskini, matka, pierwsze doświadczenia seksualne. Ból i blask, miłość i żałoba, przeszłość i teraźniejszość, życie i kreacja przenikają się wzajemnie.
„Ból i blask” jest odziany w dużo wątków autobiograficznych, jak i nawiązań do filmowej twórczości Almodovara. Jednak gdy jeden z dziennikarzy zapytał reżysera na festiwalu w Cannes czy jest to film o jego życiu, odpowiedział: „tak i nie, absolutnie”.
- Wszystkie moje filmy mówią o mnie, ale nigdy nie nakręciłem takiego, którego bohaterem byłby reżyser z niektórymi moimi problemami. To film, którego potrzebowałem. Nie określiłbym go jako terapię, ale po jego ukończeniu poczułem ukojenie. Tak, jak główny bohater, nie byłem pewny czy z powodu zdrowia uda mi się stworzyć kolejne dzieło - mówił Pedro Almodovar.
„Ból i blask”, kino CK, ul. Peowiaków 12, piątek-niedziela, godz. 19, bilety 12-15 zł.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?