Lubelski Salon Artystyczny: "Taka iTaka" o kolorze czwartej nad ranem

O swoich utworach Joana Lewandowska mówi, że to piosenki-opowiastki. Każda opowiada jakąś historię. Tytułowa "Taka iTaka" mówi o codzienności, która jest jak Odyseja, gdy "Po nadziejach mam kaca,/Ale dobrze gdzieś wracać (...) Chociaż ściany są szare/ Kolor czwartej nad ranem, To i taka Itaka może być".

Smutek nie jest jednak głównym odcieniem jej twórczości. - Nie lubię "szufladek", a hasło "poezja śpiewana" wielu osobom kojarzy się ze smutnymi piosenkami przy dźwięku gitary akustycznej. Kompletna pomyłka, bo na tej płycie instrumentów jest wiele i do muzyki podchodzimy bardzo odważnie - mówi Joanna Lewandowska.

W "Takiej iTace" klasyka spotyka się ze współczesnością, a łączą je ludzie o podobnej wrażliwości. Usłyszymy teksty Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej (m.in. w piosence "Poduszka z chmielu"), Jana Wołka czy rozpoczynającej karierę Julii Miller.

- Myślę, że to bardzo kobieca płyta. Trzy melodie są mojego autorstwa. Słowa napisali mistrzowie. Mam szczęście, że poznałam poetów, którzy umieją w słowach oddać to, czego ja nie potrafiłabym napisać. W ich tekstach odnalazłam swoje refleksje, emocje, historie zasłyszane, czasem przeżyte - uważa artystka.

Choć Joannę Lewandowską często wkłada się do szufladki opisanej jako "poezja śpiewana", to artystka potrafi się odnaleźć także w rocku czy jazzie. Ostatnio można ją było zobaczyć w spektaklach muzycznych "Tuwim dla dorosłych" i "Całujcie mnie wszyscy w odbiornik" Jerzego Satanowskiego, z którym stale współpracuje. Wyznał on zresztą: "Jest kilka powodów, dla których piszę piosenki. Jednym z nich jest Joanna Lewandowska..."

Joanna Lewandowska "Taka iTaka", Lubelski Salon Artystyczny , Centrum Kultury, ul. Peowiaków 12, 20.02, godz. 19.00, bilety 20-40 zł