Minął miesiąc odkąd objęła pani stanowisko dyrektora lubelskiego sanepidu? Ile kontroli przeprowadzili inspektorzy w tym czasie?
To był pracowity miesiąc. Pracownicy PSSE w Lublinie przeprowadzili ponad 350 kontroli, z czego trzy zakończyły się zamknięciem lokali (bary). Wydaliśmy ok. 50 tzw. decyzji z rygorem natychmiastowej wykonalności oraz wystawiliśmy 42 mandaty na łączną kwotę 9 tys. 250 zł. Przyjęliśmy aż 50 interwencji od niezadowolonych klientów przeróżnych lokali. W większości przypadków ich skargi się jednak nie potwierdziły.
Przez ostatnie dni na kontrolę chodzi nie dwóch, a jeden inspektor. Dlaczego?
Decyzję podjęła m wspólnie z kierownikami poszczególnych oddziałów, a została podyktowana głównie brakami kadrowymi. Jest nas po prostu za mało, żeby przeprowadzić wszystkie zaplanowane kontrole w dwuosobowym składzie. I nie uważam (w przeciwieństwie do mojego poprzednika), że wysyłanie na kontrolę jednego inspektora sprzyja zjawisku korupcji. PSSE ma doskonale wyszkolonych, oddanych pracowników. Ufam im, wierzę w ich uczciwość i zdrowy rozsądek. Poza tym, skontrolowanie malutkiego gabinetu fryzjerskiego nie wymaga pracy aż dwóch osób.
Zrobiła Pani zrobić "porządki" po poprzednim dyrektorze?
Od 1 stycznia zmieniły się przepisy dotyczące m.in. funkcjonowania zakładów fryzjerskich (chodzi m.in. o sterylizację i przechowywanie narzędzi). Tymczasem w styczniu Powiatowy Inspektor Sanitarny w Lublinie zamknął jeden z kontrolowanych zakładów, a wobec trzech innych wydał decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności. Wszystkie zostały też ukarane mandatami - jak się okazało, w oparciu o nieistniejące przepisy. Musimy to naprawić. Planujemy też przeprowadzić szkolenie dla właścicieli i pracowników zakładów kosmetycznych, fryzjerskich i punktów odnowy biologicznej.
Robert Łaniewski, właściciel Salonów Fryzjerskich Łaniewscy:
Po styczniowej kontroli, lubelski sanepid kazał zamknąć nasz zakład, moim zdaniem - niesłusznie. Nie twierdzę, że nie było usterek, ale to były niewielkie nieprawidłowości, które naprawiliśmy dosłownie w trakcie godziny. Żadne nie zagrażały zdrowiu klientów. W zakładzie na pewno nie było też brudno. Odniosłem wrażenie, że inspektorzy przeprowadzali kontrolę tak, żeby koniecznie znaleźć na nas "haka". Czułem się pokrzywdzony i poniżony. Na dodatek, kontrola została przeprowadzona w oparciu o przepis, który wygasł z końcem grudnia 2011 r. Dlatego odwołaliśmy się od decyzji PSSE i skierowaliśmy sprawę do sądu. Prowadzę zakład z wieloletnią tradycją, dbamy o naszych klientów.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?