Trzy lata temu K. jechał ulicami Kraśnika. Pod prąd. Policję wezwał przypadkowy świadek. Funkcjonariusze skontrolowali sędziego tuż pod jego domem. Jak twierdzili policjanci, 62-latek ledwo trzymał się na nogach i czuć było od niego alkohol. Włodzimierz K. odmówił jednak badania alkomatem, więc pobrano mu krew. Nie bez problemów, bo mężczyzna był wulgarny i agresywny. Do tego stopnia, że w czasie kontroli uderzył jednego z policjantów w głowę. Jak się później okazało, miał 3,4 promila alkoholu w organizmie.
Włodzimierz K. usłyszał zarzuty dopiero teraz, bo nie stawiał się na przesłuchania. Do stycznia 2011 r. chronił go także immunitet. Kiedy latem tego roku sąd dyscyplinarny wyraził zgodę na wniosek o zatrzymanie Włodzimierza K. , ten stawił się w prokuraturze.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego usłyszał trzy zarzuty dotyczące kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, naruszenia nietykalności policjanta poprzez dwukrotne uderzenie w głowę i znieważenia obojga funkcjonariuszy - relacjonuje Beata Syk-Jankowska z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - K. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?