Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelski Węgiel KMŻ sprawdzi formę w sparingu ze Startem Gniezno

Krzysztof Nowacki
W niedzielę lubelskich żużlowców czeka niezwykle ważny mecz w Pile z Polonią. To spotkanie będzie miało duże znaczenie dla końcowego układu w tabeli drugiej ligi. Przygotowując się do tej potyczki, w piątek o godz. 17 Lubelski Węgiel KMŻ pojedzie w Gnieźnie sparing z pierwszoligowym Startem.

Tydzień temu wydawało się, że lublinianie zmierzą się w Łodzi z Orłem, ale ostatecznie sparingowym rywalem będzie Gniezno. - To nasz generalny sprawdzian. Na sparingu obecni będą wszyscy zawodnicy, których biorę pod uwagę ustalając skład na mecz w Pile - mówi trener Grzegorz Dzikowski.

Lublinianie bardzo poważnie traktują mecz w Pile, ponieważ ich szanse na bezpośredni awans do pierwszej ligi są aktualnie dużo mniejsze niż zespołów Polonii i Ostrovii Ostrów. Ale i w Pile zdają sobie sprawę ze znaczenia niedzielnego spotkania. Wygrana praktycznie zapewni im awans, dlatego trener polonistów Piotr Szymko zaplanował w tym tygodniu serię treningów.

Żużlowcy Lubelskiego Węgla w ostatnich dniach trenowali we własnym zakresie, na torach w swoich rodzinnych stronach. - Treningi były przede wszystkim sprawdzianem sprzętu. Mieli teraz dużo czasu, aby przy nim popracować, zrobić remonty, bo za nami już prawie pół sezonu. Po piątkowym sparingu zobaczymy, czy zawodnicy potrzebują jeszcze dodatkowych treningów. 17 lipca mamy bardzo ważny mecz i chcemy być gotowi w stu procentach - twierdzi Dzikowski.

W piątek okaże się, czy zespół ewentualnie wróci na sobotę do Lublina i pojeździ na własnym torze, czy może skorzysta z gościnności Gniezna lub Łodzi i tam odjedzie ostatni trening.

Sparing ze Startem Gniezno pokaże trenerowi, na których zawodników może liczyć w niedzielę. Dlatego szkoleniowiec nie wyobraża sobie, aby w Gnieźnie kogoś zabrakło. - Jeżeli kogoś nie będzie, to w ogóle nie będę brał go pod uwagę przy ustalaniu składu. Mimo ograniczeń KSM mam pewne pole manewru i rozpisane różne warianty. Zawodnicy są na równym poziomie, chodzi tylko o kwestię treningu, przygotowania się do meczu, aktualnej formy i stanu sprzętu.

Spotkanie w Pile jest pierwszym z dwóch bardzo trudnych wyjazdów, jakie pozostały lublinianom w tym sezonie. Następna walka z bezpośrednim rywalem do awansu czeka ich w Ostrowie. W poprzednim tygodniu szansę zapoznania się z tamtym torem miał Karol Baran, który był w stawce turnieju półfinałowego indywidualnych mistrzostw Polski. Baran do Ostrowa jednak nie dotarł i teraz czeka go poważna rozmowa ze szkoleniowcem.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski