Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelski Związek Piłki Nożnej niedługo wybierze prezesa. Trzech kandydatów do roli sternika

Karol Kurzępa
Karol Kurzępa
Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Na zdjęciu, od lewej: Arkadiusz Kozłowski, Zbigniew Bartnik i Andrzej Głowacki
Na zdjęciu, od lewej: Arkadiusz Kozłowski, Zbigniew Bartnik i Andrzej Głowacki fot. materiały nadesłane / K. Kurzępa
Już 7 czerwca odbędzie się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze, które wyłoni nowe władze Lubelskiego Związku Piłki Nożnej. O stanowisko prezesa ubiegać się będą Zbigniew Bartnik, Arkadiusz Kozłowski i Andrzej Głowacki.

Lubelskiemu Związkowi Piłki Nożnej podlegają wszelkie sprawy piłkarskie (zarówno mężczyzn, jak i kobiet we wszystkich kategoriach wiekowych) w rozgrywkach regionalnych, od IV ligi po B Klasę, a także w okręgowym i wojewódzkim Pucharze Polski. Od sierpnia 2012 roku prezesem LZPN jest nieprzerwanie Zbigniew Bartnik. W wyborach organizowanych pięć lat temu nie miał on kontrkandydata. Podczas nadchodzących wyborów na nową, czteroletnią kadencję, będzie jednak inaczej. Oprócz urzędującego obecnie sternika kandydatami do zarządzania związkiem są Arkadiusz Kozłowski i Andrzej Głowacki. Obaj zgodnie podkreślają, że konkurencja jest kluczowym elementem potrzebnym, by dokonać dobrego wyboru.

- Trzech kandydatów to trzy różne spojrzenia na kierowanie wojewódzką centralą - twierdzi Arkadiusz Kozłowski. - To również determinant do szerzej zakrojonej dyskusji o stanie piłki nożnej w regionie. To na koniec realna szansa dokonania przez delegatów wyboru, który będzie gwarantem satysfakcji w perspektywie kolejnych czterech lat - dodaje.

- Decyzja o kandydowaniu dojrzewała we mnie od paru lat. Chciałem dać klubom wybór. W zdrowej demokracji powinien być on obecny. Zupełnie niepotrzebnie bałem się reakcji środowiska piłkarskiego. Dostałem wiele pozytywnych sygnałów. Nie spodziewałem się tak dobrego odbioru - mówi z kolei Andrzej Głowacki.

Kim są kandydaci na prezesa LZPN? Arkadiusz Kozłowski to pomysłodawca i założyciel Akademii Piłkarskiej Bronowice Lublin, w której do końca września ubiegłego roku pełnił funkcję sternika. 31-latek jest absolwentem studiów podyplomowych na kierunku „menadżer sportu” na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, a także „zarządzania klubem piłkarskim” na Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. W przeszłości związany był natomiast m.in. z Klubem Uczelnianym AZS UMCS Lublin. Ma za sobą również staże w dziale komunikacji Lecha Poznań, w dziale marketingu Jagiellonii Białystok oraz w znajdującej się w Trójmieście Ergo Arenie, w kontekście zarządzania obiektem.

Kozłowski ma określoną wizję tego, jak powinien funkcjonować LZPN. - Swoją aktywność w strukturze związkowej chcę rozpocząć od zmiany perspektywy zarządzania oraz budowy kultury organizacyjne. Istotę zmian stanowić powinny zdecydowane kroki w kierunku poprawy komunikacji zarówno zewnętrznej, jak i wewnętrznej czy podjęcie działań zmierzających do zbudowania pozytywnego wizerunku organizacji. Lubelski Związek Piłki Nożnej mojego pomysłu to podmiot o nieposzlakowanej opinii z naciskiem na transparentność w zakresie merytorycznej działalności, jak i obszaru finansów poprzez regularne raportowanie - tłumaczy najmłodszy z kandydatów na prezesa związku.

Po ewentualnym objęciu funkcji sternika LZPN Kozłowski chciałby przeprowadzić wiele zmian. - Moim celem jest stworzenie organizacji słuchającej potrzeb członków, których skupia. Otwartą na regularną dyskusję i odważną względem zmian. Kluczem do sukcesu jest kapitał ludzki. Należy określić niedobory i nadwyżki względem każdej płaszczyzny działalności organizacji. Priorytetem jest budowa zaangażowanego i współpracującego na rzecz wspólnego celu zespołu oraz zdecydowana poprawa warunków pracy. Związek prowadziłby ponadto wielopłaszczyznową działalność doradczo-szkoleniową, m.in. w zakresie finansów, prawnym, marketingowym, infrastrukturalnym z wykorzystaniem dostępnych form takich jak regularne konferencje, warsztaty czy redakcja treści drukowanej lub elektronicznej. W oparciu o autorytet organizacji LZPN funkcjonowałby jako reprezentant klubów zarówno w roli mediatora dla sytuacji trudnych, jak i podmiotu rekomendującego w sytuacjach o cechach perspektywy rozwoju klubu. Ważny jest również aspekt finansowy. Potrzebna jest szczegółowa weryfikacja wszystkich kategorii środków transferowanych z klubów do LZPN, a także analiza ich zasadności oraz wysokości względem ewentualnego czasowego lub stałego pomniejszenia, czy zawieszenia zobowiązania. Czas, aby Lubelski Związek Piłki Nożnej był dla klubów, a nie odwrotnie - wylicza.

- Wspomniane zagadnienia to tylko fragment pomysłu na moją obecność we władzach LZPN. Należy także wspomnieć o płaszczyznach, jakie stały się obszarem mojego zainteresowania oraz definicji, tj. aktywna działalność na rzecz rozwoju myśli szkoleniowej, piłka nożna najmłodszych zawodników, aspekt sędziowski, a także futbol w innej formie czy aktywność przedstawicieli społeczności lokalnej klubu i formy jej wyróżnienia. Zredagowane w sposób szczegółowy powyższe zagadnienia niebawem trafią do przedstawicieli klubów piłkarskich w naszym województwie - deklaruje Kozłowski.

Andrzej Głowacki jest szanowanym w środowisku byłym piłkarzem i arbitrem. Z piłką nożną związany jest od początku lat 80. Pierwsze kroki jako zawodnik stawiał w lubelskim Sygnale. Później grał dla łęczyńskiego Górnika. Udało mu się zapisać w historii klubu, zdobywając pierwszą bramkę dla zielono-czarnych na poziomie drugiej ligi. Następnie przeniósł się do Avii Świdnik, dla której przez dwa lata zdobył 50 bramek. Dzięki temu osiągnięciu zainteresowała się nim warszawska Legia, z którą w 1994 roku zdobył mistrzostwo Polski. Zaliczył także, krótki epizod w stołecznej Polonii.

- Moją piłkarską przygodę zakończyło wydarzenie, które sprawiło, że musiałem walczyć o życie. Na szczęście z dobrym skutkiem. Gdy doszedłem do sprawności, zapisałem się na kurs sędziowski. Arbitrem byłem przez prawie 17 lat, z czego 13 lat na szczeblu centralnym. Obecnie jestem obserwatorem PZPN. Oceniam i szkolę sędziów na poziomie 1 i 2 ligi - mówi były piłkarz i sędzia. - Uzyskałem poparcie 27 klubów piłkarskich z regionu. Mam nadzieje, że związek nie zakwestionuje mojej kandydatury - dodaje.

Głowacki również zwraca uwagę na potrzebę poprawy komunikacji na linii związek - kluby. - Odbyłem kilkadziesiąt rozmów z prezesami klubów. Pieniądze są bardzo ważne. Nie są jednak najważniejsze. Nikt nie rozmawia z klubami. Nie ma partnerstwa i transparentności. Decyzje związkowe są decyzjami autorytarnymi. Słyszę te głosy, jeżdżąc po Lubelszczyźnie. Chciałbym to zmienić - deklaruje.

- Chcę, aby związek był partnerem dla klubów, a nie tylko skarbonką. Mam również pomysł na systemowe rozwiązania dotyczące rozliczania sędziów, aby odciążyć kluby od księgowości. Uważam, że należy także zwiększyć prestiż Regionalnego Pucharu Polski. Finał turnieju każdorazowo rozgrywany na Arenie Lublin pomógłby w realizacji tego celu. Chcę rozmawiać na ten temat z miastem i MOSiRem - zdradza część swoich pomysłów Głowacki.

Która z koncepcji zostanie najlepiej przyjęta przez walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, dowiemy się już 7 czerwca. O wyniku wyborów decydować będą głosy przedstawicieli klubów. Rozmowa z obecnie urzędującym prezesem LZPN powinna ukazać się na łamach Kuriera Lubelskiego w najbliższym czasie. W ostatnich dniach Zbigniew Bartnik nie odbierał telefonu.

ZOBACZ TAKŻE:

Patrycja Chudziak - nadzieja lubelskiej wspinaczki. Ale form...

Marlena. Poznaj czarującą podprowadzającą Motoru Lublin. Zob...

Najbardziej wpływowi ludzie sportu na Lubelszczyźnie. Zobacz zdjęcia

Karolina Bojar-Stefańska - piękna pani arbiter sędziowała me...

Piękne biegaczki AZS UMCS Lublin: Wiktoria Drozd. Zobacz zdjęcia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski