W marcu te same bibliotekarki zrobiły sobie serię portretów, na których fotografowana osoba ustawia się tak, że wydaje się, jakby jej ciało było częścią okładki. Pomysł stał się hitem internetu. Teraz Marta Piasecka, Katarzyna Poleszak i Maria Dąbrowska idą za ciosem, na warsztat wzięły znane obrazy. Zdjęcia powstały w ciągu jednego dnia. Zostały opublikowane na Facebooku 3 czerwca, a już zobaczyło je 10 tysięcy osób.
Jest więc Stańczyk z obrazu Matejki, dama z gronostajem, a raczej z książkami i Mona Lisa. Nie brakuje też autoportretu samego Vincenta Van Gogha.
Trzy bibliotekarki z Lublina są samowystarczalne. Same organizują sobie kostiumy do sesji, pozują i robią zdjęcia. Nowy pomysł realizowany jest od ręki. - Jedna koleżanka miała czerwoną czapkę kibica którą kupiła synowi, druga czerwone spodnie i żakiet - tak Marta Piasecka opowiada o kompletowaniu stroju Stańczyka.
Panie z biblioteki są uniwersalne, w międzyczasie zrobiły też kilkanaście krótkich wideo, inspirowanych na przykład filmami "Deszczowa piosenka", czy "Psychoza" i kultowy "Rejs". Można je oglądać na YouTube.
- Chcemy jakoś czytelnika do siebie zaprosić, a przy okazji zaprzeczyć negatywnemu stereotypowi bibliotekarza - dodaje Marta Piasecka.
Efekty nietypowej promocji czytelnictwa w internecie już widać. - Przychodzi do nas więcej osób, żeby się zapisać - przyznaje nasza rozmówczyni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?