- To owoc naszej ambicji i naszej umiejętności współpracy - przekonuje Dominika Kozarzewska, prezes Grupy „Polskie Jagody” z Obszy na Roztoczu i członek Polish Berry Cooperative.
Rodzimi plantatorzy szczycą się standardem produkcji, który umożliwia schłodzenie owoców w ciągu 30 minut od ich zebrania. Dzięki temu, borówki zachowują świeżość. - To standard wyższy niż nawet najbardziej rygorystyczne normy branżowe - zastrzega Dominika Kozarzewska.
- Tak zbierana borówka jest dłużej świeża i jest z sukcesem eksportowana na nawet bardzo odległe rynki. Dzięki jakości trafia do najbardziej wymagających konsumentów w Europie i Azji, od Wielkiej Brytanii i krajów skandynawskich, po Singapuru i Malezję. 25 krajów na czterech kontynentach. Korzystamy swobodnie z każdej formy transportu: lądowego, lotniczego, morskiego - przekonuje szefowa „Polskich Jagód".
Atrakcją polskiego stoiska było Berliner Weisse, czyli zamglony, kwaśny, pszeniczny styl piwa o niskiej zawartości alkoholu. Powstało we Wrocławiu pod marką Salamander.
- To, co robimy, to też jest rewolucja. Piwna rewolucja. Na całym świecie ludzie od piwa oczekują więcej – tylko naturalnych składników i w efekcie lepszego aromatu i więcej walorów smakowych. Jesteśmy w tym obszarze bardzo aktywni, budujemy piwne mosty w całej Europie – mówi Grzegorz Ziemian z Browaru Stu Mostów. Dodaje, że pomaga w tym znakomita opinia polskiej żywności.
Berlińskie targi to największe międzynarodowe wydarzenie branży owocowo-warzywnej. Swoje oferty prezentuje tu ponad 3 tys. wystawców z 84 krajów. Ale to Polacy są wśród obecnych na targach producentów borówki najliczniejszą grupą narodową.
Impreza zakończyła się w piątek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?