- Trzeba coś zrobić z tymi pijakami. Nie mam nic przeciwko tym ludziom, ale to miejsce nie jest dla nich, tylko dla pasażerów. Nie da się nawet koło nich usiąść, bo cuchną - oburza się pani Anna, mieszkanka Lublina, podróżująca z dworca PKS w okolice Radomia.
Nie podoba się to także przyjezdnym. - Jak przyjechałam po raz pierwszy, na dodatek późnym wieczorem, to się przestraszyłam - opowiada o pierwszej wizycie Monika z Warszawy. - Teraz wiem, że są niegroźni, czasem jedynie ktoś zaczepi i poprosi o grosz albo papierosa.
Służby porządkowe mają jednak ograniczone pole działania. Bezdomni, o ile nie popełniają przestępstw i nie zakłócają spokoju, mają prawo przebywać na terenie dworców.
Dworzec PKS przy al. Tysiąclecia patrolują Straż Miejska i policja. Zgłoszenia w sprawie bezdomnych zdarzają się kilkanaście razy w miesiącu, dotyczą przede wszystkim osób śpiących na ławkach. Najczęściej alarmuje dyżurny sprawdzający obraz na monitoringu.
Natomiast dworzec PKP jest pod kontrolą firmy ochroniarskiej i Straży Ochrony Kolei. Sytuacja wygląda tu podobnie jak na dworcu autobusowym. - W przypadku osoby śpiącej sprawdzamy przede wszystkim, czy nie potrzebuje pomocy lekarskiej. Gdy nie ma z nią kontaktu, wzywamy karetkę. Jeśli osoba znajduje się pod znacznym wpływem alkoholu i nie jest w stanie samodzielnie się poruszać, wówczas w trosce o jej bezpieczeństwo przekazujemy ją policji lub rodzinie - informuje o procedurach Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie.
W przypadku, gdy nie ma kto się zaopiekować osobą bezdomną, jest ona nietrzeźwa, zostaje zbadana przez lekarza i gdy jej stan na to pozwala, trafia do pomieszczenia dla osób zatrzymanych i zostaje tam aż do momentu wytrzeźwienia - mówi mł. aspirant Andrzej Fijołek z KWP w Lublinie.
Po wyjściu bezdomny zostaje ukarany mandatem w wysokości 100 zł, za tak zwany nieobyczajny wybryk. - Mandaty nie przynoszą skutku, bo wiadomo, że z osoby bezdomnej nie da się ściągnąć pieniędzy - mówi Jerzy Brodowski, zastępca komendanta SOK.
Funkcjonariusze służb porządkowych spotykając osobę bezdomną mogą jedynie zaproponować pomoc i udzielić informacji, gdzie mogą one coś zjeść, przenocować lub dostać ubranie. Takich miejsc w Lublinie jest wiele, chociaż w okresie od kwietnia do października, nocleg mogą dostać jedynie osoby skierowane przez MOPR, za to nie ma problemu ze zjedzeniem ciepłego posiłku, chociażby w Punkcie Wsparcia dla Osób Bezdomnych przy ul.1 Maja 28. Posiłki wydawane są w środy i niedziele. Dodatkowo raz w tygodniu otwarta jest świetlica.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?