Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelskie Laboratorium Badania Zabawek: Nawet pluszowy miś może zrobić krzywdę

Ilona Leć
400 zabawek - Tyle  sztuk  misiów, samochodzików i grzechotek trafia rocznie do laboratorium w Lublinie
400 zabawek - Tyle sztuk misiów, samochodzików i grzechotek trafia rocznie do laboratorium w Lublinie Małgorzata Genca
W przedświątecznym, zakupowym szaleństwie warto zatrzymać się na chwilę i uważnie przyjrzeć zabawkom, które zamierzamy sprezentować najmłodszym. Okazuje się, że pluszowy miś zamiast sprawić radość, zrobi dziecku krzywdę.

- Rocznie z całej Polski trafia do nas ok. 400 różnych zabawek. Testujemy grzechotki, pluszowe misie, samochodziki, koniki bujane, małe pojazdy i huśtawki. Nie wszystkie wytrzymują próbę - ostrzega Anna Kozak, dyrektor Specjalistycznego Laboratorium Badania Zabawek w Lublinie.

Wybierając zabawkę, musimy dostosować ją do wieku dziecka. Opis przedmiotu znajdziemy na dołączonej ulotce lub metce. - Przede wszystkim nie możemy obdarowywać maluchów poniżej 3. roku życia przedmiotami, które są przeznaczone dla starszych. One podlegają innym normom i mogą zagrozić dziecku - zaznacza Anna Kozak.

Wystrzegajmy się ostrych krawędzi, małych form geometrycznych, które dziecko może włożyć do ust oraz zabawek z długimi linkami, którymi dziecko może obwiązać sobie szyję. Zwracajmy też uwagę na szwy pluszowych maskotek. Dziecko nie powinno móc ich rozerwać, ponieważ po wyjęciu wypełnienia może je zjeść i się udławić. Uważajmy też na druty, które w niektórych zabawkach pełnią rolę usztywnienia. W trakcie zabawy mogą się złamać i zranić malucha.

W lubelskim laboratorium, należącym do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dosłownie maltretuje się zabawki. Co chwilę na plastikowego królika spada kilogramowy obciążnik, plastikowy samolot rozbija się o ziemię, gryzaki wypełnione płynem przebija igła, a pluszowe jeże płoną. Wszystko po to, aby sprawdzić czy zabawki wytrzymają harce naszych milusińskich.

Pamiętajmy, że niektórych rodzajów zabawek powinniśmy unikać jak ognia. Na polski rynek trafiły szkodliwe, drewniane zabawki. Jak alarmuje niemiecka fundacja "Warentest", wiele z nich ma małe elementy, które dziecko może oderwać i połknąć. Oprócz tego drewno, z którego zrobiono zabawki wchłonęło substancje, m.in. policykliczne węglowodory aromatyczne i formaldehyd, które są rakotwórcze i mogą uszkadzać płód lub układ rozrodczy. Część z nich zawiera też nikiel, który jest bardzo silnym alergenem.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lubelszczyzny prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski